Prezydent RP Andrzej Duda zawetował w piątek (2 października) ustawę o uzgodnieniu płci i skierował ją do ponownego rozpatrzenia przez parlament.

Ustawa miała „uprościć procedurę zmiany płci” wpisanej w dokumenty, jeśli nie odpowiada ona „płci odczuwanej”.

Prezydent Andrzej Duda - doktor nauk prawnych - ocenił, że ustawa jest pełna luk prawnych, nieścisłości, a także stoi w sprzeczności z dotychczasową praktyką orzeczniczą.

Podstawowym błędem ustawy jest przyzwolenie na wielokrotną zmianę płci metrykalnej na podstawie uproszczonych procedur. Ustawodawca nie wymaga tu wykazania trwałości poczucia przynależności do określonej płci.

Co więcej, ustawa dopuszcza zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci biologicznej oraz adopcję  przez takie pary dzieci.

W przypadku odmowy podpisania ustawy prezydent przekazuje ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Sejm może odrzucić prezydenckie weto większością trzech piątych głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Nie ma jednak żadnej możliwości wnoszenia poprawek.

W przypadku odrzucenia weta przez Sejm prezydent musi taką ustawę podpisać i zarządzić jej ogłoszenie. Jeżeli weto nie zostanie odrzucone, proces ustawodawczy kończy się i ustawa nie wchodzi w życie.
Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska zapowiedziała, że jeśli dokumenty w sprawie weta prezydenta dotrą do Sejmu szybko, to ” być może izba zdąży zająć się sprawą jeszcze w tej kadencji”. Ostatnie posiedzenie Sejmu obecnej kadencji zaplanowano na 8-9 października.
 
Według konstytucjonalistów, jeśli w związku z końcem kadencji Sejm nie zajmie się prezydenckim wetem, zawetowana ustawa – podobnie jak wszelkie projekty ustaw - podlega zasadzie dyskontynuacji.

Poselski projekt ustawy o uzgodnieniu płci wniosła 3 stycznia 2013 r. grupa posłów Twojego Ruchu. Projekt przygotowany został z inicjatywy Anny Grodzkiej (obecnie niezrz.).

W uzasadnieniu utrzymywano, że celem tej regulacji jest stworzenie odrębnej procedury sądowej służącej uzgodnieniu płci metrykalnej osób określanych jako „transseksualne” i „interseksualne” z ich subiektywnym przeświadczeniem o posiadaniu odmiennej tożsamości płciowej.

Ustawa de facto na nowo definiuje pojęcie płci, ponieważ uzależnia możliwość jej zmiany wyłącznie od prywatnych odczuć osoby zainteresowanej. Traci zatem jakiekolwiek znaczenie biologiczny wymiar ludzkiej płciowości.

Sejm uchwalił ustawę o uzgodnieniu płci w dniu 23 lipca br., a Senat rozpatrzył ją w dniu 7 sierpnia br.

Obecnie, zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego, w razie konieczności sądowego ustalenia płci wykorzystuje się art. 189 kodeksu postępowania cywilnego.
 
[Na podstawie serwisu internetowego Prezydent.pl – 02.10.2015 r.; także: PAP (slo) - 02.10.2015 r.; także: HLI PL]
Zdjęcie: Wikipedia (M.Józefaciuk) – CC BY-SA 3.0