Kanclerz Angela Merkel wycofała się ze sprzeciwu wobec zrównania związków homoseksualnych z małżeństwami heteroseksualnymi. O zmianie poglądów szefowa niemieckiego rządu poinformowała w czasie dyskusji zorganizowanej w Berlinie przez redakcję czasopisma dla kobiet "Brigitte". Merkel zapowiedziała, że nie wprowadzi dyscypliny partyjnej i posłowie jej partii mogą głosować „zgodnie ze swoim sumieniem”.
 
Cztery lata temu, w kampanii wyborczej do Bundestagu, Merkel była przeciwna otwarciu instytucji małżeństwa dla homoseksualistów. Jej zastrzeżenia dotyczyły między innymi sytuacji dzieci wychowywanych w związkach jednopłciowych.
 
Dziennikarze niemieckiej telewizji publicznej ARD zasugerowali, że zmiana stanowiska Merkel podyktowana jest względami wyborczymi. SPD, Zieloni i FDP zapowiedziały ostatnio, że akceptacja małżeństw homoseksualnych jest warunkiem wejścia przez nie w koalicje z innymi partiami. CDU była dotychczas jedyną partią sprzeciwiającą się temu, co ograniczało jej pole manewru w powyborczych negocjacjach o utworzeniu rządu. Wybory do Bundestagu odbędą się 24 września.
 
Merkel wyjaśniła, że duży wpływ na zmianę jej stanowiska miało spotkanie w jej okręgu wyborczym z parą lesbijek, które wychowują ośmioro adoptowanych dzieci. "Jeżeli Urząd do spraw Dzieci i Młodzieży powierza parze lesbijek dzieci, to państwo nie może argumentować, że adopcje (dzieci przez pary homoseksualne) są niezgodne z dobrem dzieci" - mówiła niemiecka kanclerz.
 
Po wypowiedzi Merkel szereg polityków opowiedziała się za szybkim uchwaleniem przez Bundestag przepisów zrównujących związki homoseksualne z małżeństwem między kobietą a mężczyzną.
 
Pary homoseksualne w Niemczech mogą od 2001 roku zarejestrować swój związek. Od tego czasu przyznano im wiele przywilejów w prawie spadkowym czy podatkowym. Nadal nie mogą jednak adoptować dzieci.
 
[Na podstawie serwisu informacyjnego PAP via Deon - 27.06.2017 r.]
 
Zdjęcie: Wikipedia (Martin Rulsch) - CC-by-sa 4.0, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=30227377