Irlandzka Komisja ds. Standardów w Urzędach Publicznych (SIPO) nakazała Amnesty International zwrot ok. 160 tys. dolarów. Organizacja ta otrzymała od fundacji Georga Sorosa fundusze na proaborcyjną kampanię w Irlandii. Według orzeczenia komisji pieniądze zostały przekazane z poważnym naruszeniem prawa.
 
To nie pierwsza taka sytuacja - podobne miały już miejsce w przeszłości. „Na walkę z prawami broniącymi życie od kilkudziesięciu już lat przekazywane są miliony dolarów” – powiedziała Niamh Ui Bhriain z Instytutu Życia. Jak podkreśliła Ui Bhriain, Irlandia wielokrotnie udowodniła, że można skutecznie pomagać zarówno matce jak i poczętemu dziecku, wykluczając opcję przerywania ciąży. Takie podejście uczyniło z Irlandii główny cel ataku światowego przemysłu aborcyjnego.

W przyszłym roku w Irlandii odbędzie się referendum w sprawie ósmej poprawki do konstytucji. Jej treść uznaje „prawo do życia nienarodzonego dziecka, z uwzględnieniem równości prawa do życia matki”. W jakiejś mierze zbiegnie się ono w czasie ze Światowym Spotkaniem Rodzin w Dublinie i podróżą Papieża do Irlandii.

W sierpniu 2016 roku do wiadomości publicznej przedostały się informacje mówiące o planach Fundacji Społeczeństwa Otwartego Georga Sorosa względem Irlandii. Podkreślano, że zwycięstwo zwolenników aborcji nad prawem chroniącym życie „może mieć wpływ na inne silnie katolickie kraje, takie jak Polska i dostarczyć dowodu, że zmiana jest możliwa, nawet w bardzo konserwatywnych krajach”.

[Na podstawie serwisu informacyjnego Radio Watykańskie – 13.12.2017 r.]
 
Zdjęcie: MorgueFile (Doryka841102) - FP