Prawie 400 dziewcząt w wieku 15 lat i młodszych poddało się aborcji. To dane z jednego tylko miasta - z Londynu. Brytyjskie nastolatki mają „bezproblemowy” dostęp do wszelkich środków i metod antykoncepcyjnych, a resort edukacji stale rozszerza programy edukacji seksualnej. Jednak liczba ciąż wśród małoletnich dziewcząt nie spada.
 
Co gorsza, nastolatki bardzo często dokonują aborcji. Ponad 65 proc. wszystkich ciąż zdiagnozowanych u dziewcząt poniżej 16. roku życia kończy się aborcją.
 
Według informacji opublikowanych przez brytyjskie Biuro Statystyk Narodowych (ONS), w stołecznym Londynie, 397 dziewcząt w wieku 15 i młodszych dokonało przerwania ciąży. Liczby dotyczą 2013 roku. Jest to ostatni rok, z którego dostępne są takie dane.
 
Antonia Tully z organizacji Bezpieczna Szkoła powiedziała: "Każda aborcja jest tragedią. Poczęte dziecko zostaje zabite, a kobieta ryzykuje emocjonalne lub fizyczne cierpienia. To bolesne, że wiele małoletnich dziewcząt przeszło tak bardzo inwazyjną i przygnębiającą procedurę”.
 
"Przesłanie musi być jasne i klarowne - dostęp do antykoncepcji i aborcji wcale nie wpływa na spadek liczby ciąż czy liczby aborcji” – podkreśliła A. Tully.
 
Zastanawia powszechne przyzwolenie na aktywność seksualną małoletnich. W Wielkiej Brytanii podejmowanie współżycia z osobą poniżej 16. roku życia jest przestępstwem kryminalnym.
 
[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI Polska na podstawie serwisu informacyjnego SPUC – 24.11.2015 r.]
 
Zdjęcie: MorgueFile (xenia) - FP