W ostatnich dniach urzędowania rządu Ewy Kopacz minister zdrowia przedłużył program finansowania in vitro z budżetu państwa do 2019 roku. Dwa pierwsze lata funkcjonowania tego programu kosztowały życie 30 tysięcy istot ludzkich. Wyraźmy nasze oczekiwanie wobec nowego rządu, aby natychmiastowo wycofano się z tego nieetycznego procederu.

Zapłodnienie in vitro niewątpliwie służy realizacji bardzo szlachetnego celu – dzięki tej metodzie wiele bezpłodnych par, otrzymuje szansę na poczęcie dziecka. Każde urodzone dziecko zaś jest wielką radością. Nawet najbardziej szlachetny cel nie może być jednak realizowany kosztem czyjegoś życia, dlatego trzeba szukać innych sposobów pomagania takim parom.

Statystyki dotyczące in vitro są dramatyczne. Według oficjalnych danych podawanych przez Ministerstwo Zdrowia, do 18 września 2014 r. wytworzono 33 479 zarodków. Dziewięć i pół miesiąca później – 2 lipca 2015 roku Ministerstwo podało, że z tych zarodków urodziło się 2 287 dzieci. Oznacza to, że statystycznie tylko jednemu na piętnaście stworzonych w ramach rządowego programu istot ludzkich dane jest się urodzić. Pozostałe giną w czasie procedury in vitro lub zostają skazane na „niebyt” w zamrażarkach. Do tej pory taki los spotkał już ponad 30 tysięcy istot ludzkich.

Sprzeciw budzić musi nie tylko fakt, że państwo patronuje tak nieetycznemu procederowi, ale także to, że za jego realizację płacimy my wszyscy z naszych podatków. Do tej pory rządowy program kosztował już 260 milionów złotych. Do 2019 roku wydanych ma zostać kolejnych 300 milionów. Każdy z nas dołożył więc już ponad 10 zł do realizacji programu i dołożyć ma drugie tyle.

Co prawda, nowy rząd nie zdążył jeszcze się ukonstytuować, ale warto już teraz apelować o zastopowanie programu, tak aby była to jedna z pierwszych decyzji, którą podejmie on po objęciu władzy. Każdy dzień zwłoki oznaczać będzie kolejnych kilkadziesiąt istot ludzkich skazanych na śmierć.

Apelując o zastopowanie finansowania in vitro z naszych pieniędzy, nie zapominamy o tym, że konieczna jest przede wszystkim zmiana ustawy regulująca to zagadnienie na taką, która szanowałaby życie każdego człowieka i która w ogóle uniemożliwiałaby przeprowadzanie takich „zabiegów”. Ponieważ przyjęcie każdej ustawy przez musi odbyć się w określonych przez Konstytucję ramach czasowych, to w pierwszej kolejności apelujemy o sprawę, którą można załatwić „od ręki”.

Nasz apel kierujemy do liderów Prawa i Sprawiedliwości, partii, która już wkrótce obejmie władzę – Jarosława Kaczyńskiego i Beaty Szydło. Lista podpisów zostanie przekazana także kolejnemu ministrowi zdrowia zaraz po tym jak obejmie on władzę.

Aby podpisać się pod protestem wystarczy wejść na stronę:
www.citizengo.org/pl/stop-finansowaniu-in-vitro-z-naszych-pieniedzy