Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Drodzy Przyjaciele!
W trudnym czasie, gdy przychodzi wojna ze wszystkimi towarzyszącymi jej okropieństwami i brakiem szacunku dla życia, budzi się dobro, pojawiają się anioły dobra, odruchy serca wyjątkowej wzajemnej pomocy, spontanicznej życzliwości i wsparcia. Do Polski przybywają setki tysięcy kobiet i dzieci, które szukają bezpiecznego schronienia, uciekając przed okropieństwami wojny i rosyjskim najeźdźcą. Są przyjmowane z wielką życzliwością. Polacy zadziwiają cały świat, dzieląc się nimi wszystkim, co mają. Przyjmują pod swój dach, karmią, ubierają. leczą. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie!

Wśród uciekinierów jest wiele kobiet w ciąży! Doświadczają one niezwykle silnego stresu oraz często różnych urazów fizycznych. Nadia ma 24 lata i jest w ósmym miesiącu ciąży. Jej mąż i bracia zostali, aby walczyć. Do Polski zabrała ją dalsza rodzina. Droga na polską granicę nie była łatwa, przez wiele godzin mroźną nocą musiała iść na piechotę kilkanaście kilometrów. Poślizgnęła się i upadła. Nikomu nie powiedziała, że bardzo źle się czuje, bo nie chciała stwarzać kłopotów i bardzo bała się, że zostanie oddzielona od swojej rodziny. Szła więc uparcie naprzód i nadal opiekując się małymi dziećmi swojej kuzynki. Dopiero w Polsce rodzina, która się nimi zaopiekowała, mocno zaniepokoiła się jej stanem. Natychmiast trafiła do szpitala, gdzie wykonano cesarskie cięcie, ratując jej małą córeczkę i nią samą. Lekarze są zdania, że ona i dziecko przeżyły cudem. Takich sytuacji jest więcej, a każda niezwykle dramatyczna.

Nasza współpraca z ruchem obrony życia na Ukrainie
Z pewnością wiecie, że od lat bezpośrednio współpracujemy z ukraińskim ruchem obrony życia w ramach wielu programów ratowania poczętych dzieci na Ukrainie. Nasza strona internetowa ma niezależnie opracowywaną wersję ukraińską – www.hli.org.pl/ukr/

Genia, która jest szefową ruchu, mieszka i pracuje w Kijowie. Chciała zostać, ale po dwóch dniach, gdy zaczął się ostrzał wieżowców mieszkalnych i sytuacja w mieście stała się bardzo niebezpieczna, zdecydowała się razem z siostrą wyjechać samochodem w kierunku polskiej granicy. Udało się im ominąć blokadę Kijowa, ale w okolicach Lwowa był silny ostrzał sąsiednich miasteczek, więc się wycofały i dojechały aż do Kamieńca Podolskiego, gdzie mieszka dużo ludzi pochodzenia polskiego, również ich rodzina. Do polskiej granicy było stamtąd 10 godzin jazdy po zatłoczonych drogach i pod ostrzałem na obwodnicy Lwowa. Zdecydowały się więc jechać na granicę rumuńską – tylko dwie godziny drogi.

Skontaktowaliśmy się ze Słowakami z naszego ruchu, aby zapewnić im bezpieczny odpoczynek w drodze. Czekali na nie, ale droga była zbyt daleka. Stały na rumuńskiej granicy ponad trzy doby! W pewnym momencie kolejka czekających samochodów w ogóle przestała się przesuwać. Zdeterminowani ludzie odkryli, że ukraińscy pogranicznicy stworzyli uprzywilejowaną drugą kolejkę samochodów, gdzie płacono im do kieszeni po tysiąc euro łapówki od głowy za ekspresowy przejazd przez granicę. Awantura pomogła na tyle, że po kolejnej dobie wreszcie znalazły się na terenie Unii Europejskiej.

Obecnie wiele kobiet i dzieci, uciekających przed wojną, trafia do Polski. Wiele rodzin przyjęło je pod swój dach. Ofiarnie im pomagają. Nie wiemy jednak, jak długo potrwa ta sytuacja. Problemy mogą narastać! Trzeba o tym myśleć już teraz.

Drodzy Przyjaciele!
Jak wiecie, od lat pomagamy kobietom rodzącym dzieci, które są w trudnej sytuacji życiowej i materialnej. Sporo Polek bardzo potrzebuje tej pomocy. Teraz do tej liczby dołączą Ukrainki, dla których to wsparcie będzie szczególnie niezbędne. To co naszykowały dla swoich maleństw zostało zniszczone, spalone albo po prostu musiało pozostać bo warunki ewakuacji ograniczają wielkość bagażu.

Po wyposażonych przeanalizowaniu sytuacji doszliśmy do wniosku, że obecnie powinniśmy skompletować jak najwięcej dobrze wyprawek dla matki i noworodka, które są konieczne w szpitalu i po powrocie z dzieckiem do domu.

Wyprawki te powinny zawierać więcej środków czystości, kosmetyków i wyposażenia dla rodzącej matki. Poza tym powinniśmy dołączać jak najwięcej pieluch. Wyprawki, które dzięki pomocy Przyjaciół przygotowaliśmy w okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku właśnie się skończyły.

Obecnie przygotowywane wyprawki będą wykorzystywane przez następnych kilka miesięcy. Ile ich będzie, zależy od ofiarności Przyjaciół :)

Musimy się pospieszyć! Ceny gwałtownie rosną. Potrzeby także! Koszt przygotowania jednej wyprawki wyniesie 450 zł.

2wojna

Liczymy na pomoc Przyjaciół!

Dziękujemy wszystkim, którzy pomagają rodzącym kobietom, znajdującym się w krańcowo trudnej sytuacji życiowej, zarówno Polkom, jak i Ukrainkom, które uciekły do nas przed grozą wojny.

Ofiarowując  50,- 100,- 200,- zł, czy całe 450,- zł (ile kto może) – włączacie się w ratowanie poczętych dzieci zarówno w Polsce, jak i w objętej wojną Ukrainie.

Swój Dar Serca można przekazać TUTAJ

Dla osób z zagranicy TUTAJ

lub bezpośrednio na konto fundacji w banku PeKaO

Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia

ul. Jaśkowa Dolina 47/1a

80-286 Gdańsk

Nr rachunku:
05 1240 1242 1111 0000 1587 7356

Można wesprzeć nasze działania, przekazując nam 1% podatku!
Nasz KRS: 0000249454
 

W imieniu KPLŻ

Ewa H. Kowalewska

Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia

Human Life International - Polska

PS. Przy okazji chcieliśmy bardzo podziękować wszystkim Przyjaciołom, którzy spontanicznie wspierali nas swoją modlitwą w czasie poważnej choroby spowodowanej zakażeniem Covid-19. Na początku lutego sytuacja była na tyle poważna i powodująca zagrożenie dla życia, że ja i mój mąż, Lech, trafiliśmy do szpitala.

Tym bardziej wzrusza nas Wasza spontaniczna modlitwa wstawiennicza za nas. Trudno mi nawet wymienić wszystkich Przyjaciół czy środowiska, które nas wspierały. Było Was bardzo dużo! Wielu osób nawet nie znam osobiście! To bardzo wzruszające! Dziękujemy!

Pan Bóg Was wysłuchał. Widocznie uznał, że jeszcze mamy dużo do zrobienia. Wracamy do zdrowia! Kilka dni po moim wyjściu ze szpitala zaczęła się wojna na Ukrainie. Wcześniej nasi przyjaciele z ukraińskiego ruchu obrony życia także modlili się za nas. Teraz my ze wszystkich sił musimy im pomagać.

Ewa Kowalewska