Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Komisja Kongresu USA w dniu 21 marca br. przeprowadziła ostatnio przesłuchania na temat przymusowego pobierania narządów od Ujgurów oraz wyznawców Falun Gong w Chinach.

Sładane zeznania były szokujące. Przewodniczący Komisji Kongresowo-Wykonawczej ds. Chin (CECC) kongresman Chris Smith bada tę kwestię od lat i jest głęboko przekonany, że Chiny dopuszczają się poważnego łamania praw człowieka.

Przymusowa grabież narządów na skalę przemysłową w Chinach jest wyjątkowo niegodziwym okrucieństwem, które można porównać do straszliwych zbrodni popełnionych w XX wieku przez reżimy Hitlera, Stalina, Mao czy Pol Pota. – stwierdził. Chris Smith otwierając posiedzenie komisji. – Liczba osób straconych oraz pozyskanych od nich organów jest przerażająca – w niektórych przypadkach nawet przed śmiercią mózgową – podkreślił.

Przed komisją CECC jako świadek zeznawała dr Maya Mitalipova, była dyrektor Laboratorium Ludzkich Komórek Macierzystych Instytutu Badań Biomedycznych w Massachusetts Institute of Technology Z pochodzenia jest ona urodzoną w Kazachstanie Ujgurką. Ujawnione przez nią fakty były szokujące.

Zeznała, że chiński rząd przy pomocy amerykańskiej technologii stworzył największą na świecie bazę danych DNA. Zsekwencjonowano DNA rdzennej ludności Tybetu i Xinjiangu, gdzie żyje większość z 15 milionów Ujgurów oraz innych mniejszości pochodzenia tureckiego na terenie Chin. Oszacowała, że koszt sekwencjonowania DNA 15 milionów ludzi to ok. 1–2 miliardów dolarów.

Dlaczego chiński rząd to robi? Dr Maya Mitalipova twierdzi, że w celu wykorzystywania tej bazy danych w celu selekcji dawców narządów.

Kiedy w Chinach pacjent złoży wniosek o narząd do przeszczepu, dane dotyczące jego sekwencji DNA zostaną porównane z milionami informacji dotyczących danych genetycznych innych osób, które znajdują się w komputerowej bazie danych. W ciągu zaledwie kilku minut zostanie znalezione idealne dopasowany dawca.

Jeśli potencjalny dawca narządów nie przebywa w więzieniu ani w obozie dla internowanych, chińskie władze z łatwością mogą znaleźć jakikolwiek powód, aby go aresztować. Ostatecznym celem jest pobranie jego narządów zgodnie z zamówieniem.

Jest to główny powód, dla którego chiński rząd zainwestował miliardy dolarów w system sekwencjonowania DNA całej populacji Xinjiangu i Tybetu. Dochody z tego procederu przynoszą znacznie więcej zysków rocznie niż wcześniej zainwestowana kwota dwóch miliardów dolarów.

Zeznawał również Ethan Gutmann, ekspert ds. pobierania narządów. Stwierdził on, że młodzi i zdrowi dorośli Ujgurowie są zabierani z obozów masowego internowania i zabijani w celu pozyskania ich narządów.

Gutmann jest autorem książki The Slaughter (Rzeźnia) na temat przymusowego pobierania narządów. Od lat bada on kwestię grabieży narządów w Chinach. Stwierdził, że początkowo w tym celu wykorzystywano wyznawców zakazanego ruchu Falun Gong. Jest to praktyka duchowa, która łączy medytację i ćwiczenia Qi Gong z filozofią moralną opartą na zasadach Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości. Jednak około 2017 roku Chiny zaczęły pozyskiwać narządy także od Ujgurów i innych mniejszości islamskich w Xinjiangu dla pacjentów z Bliskiego Wschodu.

- Argumentując, że odbiorcy z państw Zatoki Perskiej wolą muzułmańskich dawców organów, którzy nie jedzą wieprzowiny, władze chińskie usiłowały uzasadnić przejście z wykorzystywania wyznawców Falun Gong na ludność ujgurską, która wyznaje islam.

Kolejnym świadkiem przed komisją CECC była Anne Zimmerman, przewodnicząca Komisji ds. Bioetycznych Izby Adwokackiej Nowego Jorku. Podkreśliła, że na bioetykach spoczywa szczególna odpowiedzialność za dopilnowanie, aby instytucje państwowe nie współpracowały przy pobieraniu narządów.

Natomiast rzecznik Ambasady Chin w Waszyngtonie, Liu Pengyu, wyraził swoje oburzenie i podczas wywiadu Radiu Wolna Azja, stwierdził, że w Chinach rządzą prawa i sprzedaż ludzkich narządów oraz nielegalne przeszczepianie są surowo zabronione, a prawa człowieka przysługujące mieszkańcom wszystkich grup etnicznych w Xinjiangu są w pełni chronione – podkreślił. Nie odniósł sie jednak w żaden sposób do programów przymusowej aborcji i sterylizacji prowadzonej przez chińskie władze na Ujgurach.

Więcej informacji na temat przymusowej aborcji etnicznej w Chinach TUTAJ

 

Źródło: Life News, wg informaacji Michaela Cooka, redaktora BioEdge – 26 kwietnia 2024 r.