Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life
 
Matka Boża Częstochowska w domach Indian i Metysów w Ekwadorze
 
Drodzy Przyjaciele!
MBDlaAmerykiLacinskiej
Bardzo dziękujemy za Waszą pomoc dla Ekwadorczyków. Na wizerunki Matki Bożej Częstochowskiej, które będą rozdane podczas wędrówki Ikony, zebraliśmy już 2 270 zł.
Możemy za to wydrukować 45 400 egz. kartek z Ikoną Częstochowską, które trafią do ekwadorskich rodzin. To już coś, ale potrzeba więcej!
Można też już obejrzeć film wideo z Marszu dla Życia w Santo Domingo TUTAJ,
a szczegółową trasę i terminarz wędrówki Ikony w Ekwadorze można zobaczyć TUTAJ
Skarbonka na ten cel nadal jest otwarta. Może ktoś z Przyjaciół się
dorzuci?
 
Liczymy na Was i dziękujemy!
 
W imieniu KPLŻ
Ewa H. Kowalewska
 

Jak z pewnością wiecie, Ikona Matki Bożej Częstochowskiej rozpoczęła swoją wędrówkę po Ameryce Południowej i odwiedza kolejne parafie w Ekwadorze. Przychodzi wielu ludzi, w tym Metysów i Indian. Zainteresowanie jest ogromne. Ikona ich przyciąga. Pytają więc o ten wizerunek i o Polskę.

Matkę Bożą Częstochowską kochają na całym świecie
Na Wschodzie nazywają Ją „Niepokonane Zwycięstwo”. Na Zachodzie „Czarna Madonna”. W Meksyku „Morenita”, bo Jej oblicze jest ciemno-brunatne, jak twarz Indianki. Ameryka jednak przede wszystkim czci Maryję w wizerunku z Guadalupe. Nic dziwnego, cud nawrócenia Indian na wiarę katolicką jest tam wciąż żywy. Natomiast ikonografia i stosowany w niej język jest praktycznie nieznany i wymaga tłumaczenia, ale bardzo fascynuje.

Skąd jest ta Ikona?
Na lotnisku w Quito, gdy po uroczystym powitaniu umieszczano Ikonę w „Mama Mobilu”, podszedł do mnie elegancki, młody człowiek i zapytał: Co to za obraz, skąd pochodzi? Na moją odpowiedź, że to Ikona Częstochowska, pomyślał przez chwilę i zapytał: Z Polski? Tak z Polski!

Na lotnisku w Quito

A gdzie jest ta Polska?
Podobną sytuację miał ks. Leon, który zapytał jednego z Ekwadorczyków czy wie, gdzie ta Polska się znajduje. Pytany nie miał pojęcia, ale chciał być miły, więc zaczął zgadywać: W Stanach? Dla tych prostych ludzi świat zaczyna się i kończy na Ameryce. Chociaż niektórzy słyszeli coś o ojczyźnie św. Jana Pawła II, którego bardzo kochają.

Wielka promocja
Wędrówka Ikony Częstochowskiej przez kraje Ameryki Południowej jest wspaniałą okazją, aby nie tylko przedstawić Latynosom Królową Polski, ale także opowiedzieć o Polsce. Staramy się z tego korzystać.
 
Zabrać Matkę Bożą do swojego domu
To marzenie wielu osób, które staja przed Ikoną Częstochowską. Chcą dotknąć Ikony takim małym obrazkiem i z błogosławieństwem zabrać go do domu. Często oprawiony w ramkę trafia nad łóżko lub nad kuchenny stół, przy którym gromadzi się cała rodzina.


Czy macie więcej?
- Nie dostałam, czy masz więcej? Tak bardzo chciałabym dać go mojej mamie, która jest chora i nie mogła przyjść. – Z wielką nadzieją w oczach kobieta o indiańskiej urodzie zapytała mnie podczas Marszu dla Życia w Santo Domingo. Dookoła natychmiast zebrało się więcej ludzi. Kilkoro z nich miało obrazki od księdza Leona. Inni też bardzo chcieli je dostać. Niestety nie miałam, bo ks. Leon wydrukował ich niewiele i od razu wszystkie rozdał.  Odeszli z żalem, ale uśmiechnięci. A ja czułam smutek, że mam puste ręce i nie mogłam wykorzystać okazji, aby w ich domach była czczona nasza Matka Boża Częstochowska.


Królowa Polski w każdym domu
To obowiązek nas, Polaków, aby naszą Królową zawieźć nawet na krańce świata. To my powinniśmy postarać się, aby Jej wizerunki trafiły do domów Ekwadorczyków, Kolumbijczyków, Panamczyków, Gwatemalczyków, Brazylijczyków, Peruwiańczyków, Argentyńczyków…


To się da zrobić!
Teraz, gdy peregrynacja Ikony Częstochowskiej trwa i cieszy się dużym zainteresowaniem, jest właściwy czas, aby przygotować i rozdawać takie obrazki z Jej wizerunkiem. Do tej pory udało się nam wydać już ok. 600 tys. podobnych kartek w 12 językach. Trafiły „pod strzechy” w wielu krajach, z modlitwą pro-life oczywiście.

Co jest potrzebne?
Trzeba wydrukować dobrej jakości obrazek formatu kartki pocztowej, w pełnym kolorze, na grubym papierze, który na odwrocie będzie miał „Modlitwę św. Jana Pawła II z encykliki Evangelium vitae”  w języku hiszpańskim.  Prawdopodobnie najłatwiej będzie wydrukować go na miejscu w Ekwadorze lub Kolumbii. Nie będzie wówczas kosztów transportu międzykontynentalnego, które są bardzo wysokie.

Ile to kosztuje?
Przy dużym nakładzie koszt jednostkowy nie będzie wysoki.

Jeżeli przeznaczysz na ten cel 100,- zł – aż 2 tys. rodzin w Ameryce Południowej otrzyma wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej z modlitwą w intencji ochrony życia w języku hiszpańskim.

Otwieramy skarbonkę!

Bardzo liczymy na pomoc Przyjaciół! 

Naszym celem powinno być wydrukowanie 1 miliona ulotek dla krajów Ameryki Łacińskiej w języku hiszpańskim. To duży koszt, aż 48 tys. zł. Tylko od nas zależy, czy uda się to zrobić.

Nie będzie łatwo, ale każdy grosz się sumuje. To jest możliwe do zrealizowania, jeżeli poprosimy o pomoc także naszych bliskich i znajomych. Jeżeli każdy z nas ofiaruje 100 zł na ten cel, wystarczy 480 osób, a wydrukujemy cały milion tych wizerunków.

Wydrukujemy tyle, na ile nam pomożecie. Ile kto może, oczywiście.

Można to zrobić TUTAJ

Dla osób zza granicy TUTAJ

A dla tych, którzy lubią rozliczać swój PIT w ostatniej chwili, przypominamy nasz KRS: 0000249454

 

 W imieniu KPLŻ
Ewa H. Kowalewska
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
Human Life International - Polska