Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life
SelekcjaLudzi2Drodzy Przyjaciele!
Czy zdajemy sobie sprawę, co oznacza „selekcja ludzi”? Warto się nad tym zastanowić! Cóż, są tacy, którzy uważają, że są ludzie lepsi, gorsi oraz bezwartościowi. Przyczyną takiej dyskryminacji może być pochodzenie, rasa, płeć, kolor skóry, cechy antropologiczne, poziom inteligencji oraz stan zdrowia. W ramach „ulepszania” gatunku ludzkiego (eugenika) przeszliśmy już wiele tragedii.

„Życie niewarte przeżycia”
Dla nas Polaków najważniejszym doświadczeniem stosowania tej eugenicznej zasady było uśmiercanie chorych, w tym również dzieci, w ramach Akcji T4 przez Niemcy hitlerowskie na terenach polskich. Z domów opieki, szpitali, sierocińców, a nawet w prywatnych domów wyciągano chorych, których specjalne komisje lekarskie kwalifikowały do eksterminacji, jako jednostki bezwartościowe. Trzeba podkreślić, że realizowali to niemieccy lekarze, niektórzy bardzo utytułowani, przejęci eugeniczną ideologią poprawiania czystości rasy.
Poruszające słuchowisko na temat Akcji T4 w Chełmie KONIECZNIE trzeba wysłuchać! TUTAJ
Większość Polaków, zwłaszcza starszych, zdaje sobie sprawę do czego prowadzi stosowanie zasad eugenicznych. Młodym trzeba to tłumaczyć.

Selekcję ludzi prowadzi się nadal!
Tylko teraz czyni się to wcześniej w prenatalnym okresie życia. Chore dziecko w łonie matki, które posiada własny, niepowtarzalny kod genetyczny i dynamicznie się rozwija, jest pozbawione ochrony prawnej. Także w Polsce zestresowanej matce chorego dziecka lekarz proponuje tzw. terminację ciąży, czyli uśmiercenie dziecka. Wystarczy uzasadnione podejrzenie choroby! Lekarze najczęściej używają argumentów, że dziecko szybko umrze, że będzie niepotrzebnie cierpiało, że będzie niezmiernie kłopotliwe, niepełnowartościowe itd. Wszystkie te argumenty należą do propagandy eugenicznej.

Eutanazja bardzo blisko
Ta argumentacja jest bliska propagandzie promującej eutanazję. Stosowany tutaj argument, że nie będzie cierpienia, jest nadużyciem zarówno w stosunku do chorej starszej osoby, jak i maleńkiego dziecka w łonie matki. Zarówno chory w śpiączce, jak i dziecko w okresie prenatalnym, sami bronić się nie mogą. Odpowiedzialność za ich zabicie spada na całe społeczeństwo, które się na to godzi.

Cicha zgoda
Polskie prawo zezwala na zabicie dziecka w łonie matki, jeżeli jest uzasadnione podejrzenie poważnego schorzenia. Każdego roku polscy lekarze legalnie zabijają ponad 1000 dzieci podejrzanych o to, że są poważnie chore. Czy nasze milczenie w obronie tych dzieci nie jest cichą zgodą na ich śmierć?

Feministyczne „ratowanie kobiet”
Dla feministek chore dziecko jest odpadem niegodnym życia, który należy jak najszybciej usunąć ze swej drogi. Chcą „ratować kobiety” przed macierzyństwem, małżeństwem i rodziną, przed poświęceniem i  troską o własne dziecko, przed pochyleniem się nad chorym i cierpiącym, przed MIŁOŚCIĄ. Ci, którzy bezmyślnie powtarzają te feministyczne argumenty, doprawdy nie wiedzą, co czynią. Kto jednak zna ideologię eugeniczną, jej praktykowanie i następstwa, ten nie ulega tej propagandzie.

Co mówią badania opinii publicznej?
Bardzo wiele zależy od tego, za czym opowie się większość Polaków. Według ostatniego badania CBOS-u z października 2016 r. (już po tzw. czarnych marszach) na pytanie „Czy przerwanie ciąży powinno być dopuszczalne przez prawo, gdy wiadomo, że dziecko urodzi się upośledzone?” 34 % odpowiedziało Tak, 26 % raczej tak, 16% raczej nie, zdecydowanie nie 9%, trudno powiedzieć 15%.
Z wynikami badania można się zapoznać TUTAJ

Podważanie fundamentalnej prawdy chrześcijańskiej
Wiele osób, które opowiadają się za zabijaniem chorych dzieci, jest katolikami i prawdopodobnie chodzi do kościoła. Fundamentalna prawda chrześcijańska, że nie wolno zabijać chorych i słabych, a tym bardziej dzieci, jakoś do ich świadomości nie dociera. Jak widać mamy poważny problem i edukacyjny, i ewangelizacyjny. Potrzebna jest dogłębna, jasna i usystematyzowana wiedza na ten temat. To jest zadanie dla nas wszystkich!

Jak przekonywać nieprzekonanych?
Najczęściej zabijane są dzieci, u których w okresie prenatalnym wykryto wadę genetyczną – trisomię 21 czyli tzw. Zespół Downa. Są kraje, gdzie tacy ludzie nie mają szans, aby się urodzić, np. w Islandii, Francji. W Polsce większość legalnie abortowanych dzieci cierpi właśnie na to schorzenie. W marcu br. w ONZ przemawiała Charlotte Fien, obciążona trisomią 21. Powiedziała: - Nie cierpię. Nie jestem chora. Nikt z moich przyjaciół, którzy mają zespół Downa, także nie cierpi. Żyjemy szczęśliwie. Po prostu mamy dodatkowy chromosom. Wciąż jesteśmy ludźmi. Nie jesteśmy potworami. Nie bójcie się nas. Proszę, nie próbujcie zabić nas wszystkich. Dodała też: - Podczas Akcji T4 naziści wymordowali ponad 200 tys. osób uznanych za niewartych życia. Pośród nich było wiele dzieci z zespołem Downa. Dzisiaj dzieje się to samo! Otrzymała owację na stojąco.
Jej wystąpienie w języku angielskim można zobaczyć TUTAJ

Potrzeba czegoś więcej!
Ostatnio w mediach pojawia się dużo takich świadectw, ale obawiam się, że aby przekonać zwolenników zabijania chorych dzieci to nie wystarczy.
Jakie argumenty możemy przekazać osobom, która uważają, że chore dzieci trzeba „usuwać”? Większość z nich patrzy na ten problem teoretycznie z własnej egoistycznej perspektywy. Wydaje im się, że współczują matce i jej pomagają, nie zdając sobie sprawy jak bardzo krzywdzą ją i jej chore dziecko. Na tych ludzi olbrzymi wpływ mają media, które stosują fałszywą nowomowę, że embrion i płód to jeszcze nie dziecko, że nie powinno cierpieć itd. Oni nie znają faktów, ani dotyczących powikłań poaborcyjnych, ani horroru, do którego doprowadziło stosowanie zasad eugenicznych.

Rozmawiać – cierpliwie i spokojnie
Trzeba wracać do doświadczeń historycznych. Na pytanie: Czy chcesz, aby Polacy stosowali program podobny do niemieckiej Akcji T4 – większość zdecydowanie odpowie – NIE!
Obecnie w mediach pojawia się dużo artykułów dotyczących zbrodni niemieckich w czasie II wojny światowej. Coraz więcej pisze się o selekcji i uśmiercaniu ludzi uznanych za bezwartościowych: dzieci, chorych, więźniów. Czym to się różni od zabicia chorego dziecka w 22 tygodniu ciąży? Niczym, więc także należy powiedzieć : - NIE!

Dobre materiały edukacyjne
Zawsze powinniśmy opierać się na rzetelnej wiedzy i faktach. Podstawowe argumenty opracowaliśmy w ulotce w postaci prostych pytań i odpowiedzi. Można ją wydrukować na domowej drukarce i komuś podarować TUTAJ

Dziękujemy wszystkim, którzy wspierają nasze działania!
Ofiarowując  20,- 50,- 100,- 200,- 500,- zł a może nawet więcej – ile kto może – włączacie się w wielką akcję edukacji społecznej w ochronie prenatalnie chorych dzieci.

Swój Dar Serca można przekazać TUTAJ
Dla osób z zagranicy TUTAJ
 
Artykuł ten można i trzeba publikować w dostępnych środkach przekazu ze wskazaniem źródła.

W imieniu KPLŻ
Ewa H. Kowalewska
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
Human Life International - Polska