Drodzy Przyjaciele!
Jak na pewno wiecie, Ikona Matki Bożej Częstochowskiej przemierza Ekwador. Wędrówka przez ten egzotyczny dla nas kraj rozpoczęła się 25 marca (Dzień Świętości Życia) 2017 roku. W najbliższą niedzielę 21 stycznia nastąpi uroczyste zakończenie odwiedzin w Diecezji Santo Domingo de los Colorados. Uroczystości będzie przewodniczył bp Bertram Víctor Wick Enzler. Następnie Matka Boża wyruszy do stołecznej diecezji Quito. Peregrynacja przez Ekwador będzie trwała do grudnia 2018 roku. Później już zaplanowany jest Jej wyjazd do Panamy na Światowe Spotkanie Młodzieży.
Dzielny o. Leon stara się jak może!
Podczas pobytu w Ekwadorze Ikoną opiekuje się o. Leon Juchniewicz, polski misjonarz od 30 lat pracujący w Santo Domingo. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie przez WhatsApp, co nie pociąga za sobą dodatkowych kosztów. Dzięki jego staraniom Ikona została wspaniałe powitana i jeździła w specjalnie przygotowanym dla Niej „Mama Mobilu”. Była to metalowo - szklana konstrukcja, w której można było umieszczać widoczną dla wszystkich Ikonę, ustawioną na pickupie. Na czas peregrynacji zaprzyjaźniony przedsiębiorca pożyczył samochód. W skrzyni samochodu na stałe zamontował kątowniki, a górę (kabinę) montuje lub demontuje, kiedy jest potrzebna. Nie był w stanie użyczyć auta non stop na tak długi okres czasu.
Więcej informacji na temat peregrynacji „Od Oceanu do Oceanu” przez świat w obronie życia można znaleźć na stronie www.odoceanudooceanu.pl
Szklany „Mama Mobil” był ustawiany na pickupie
Konstrukcję „Mama Mobilu” woluntarystycznie zrobili miejscowi majstrzy. Ustawiona na pickupie zapewniała Ikonie bezpieczeństwo, ochronę od kurzu i deszczu oraz możliwość zobaczenia Jej, nawet z dużej odległości. Niestety nie mieli doświadczenia, bo takie szklane domki dla Matki Bożej są jedyne w swoim rodzaju. Popełnili więc kilka poważnych błędów konstrukcyjnych, co powodowało naprężenia szyb, niestabilność konstrukcji oraz kłopoty z otwieraniem i wkładaniem Ikony do środka. Zastosowali też materiały, które zwłaszcza w tamtejszym, równikowym klimacie szybko rdzewieją.
Tego się już nie da naprawić!
Oczywiście jeżdżenie po wybojach i dziurach, z których słyną boczne ekwadorskie drogi, zrobiło duże spustoszenia. „Mama Mobil”, wykonany ze zwykłego cienkiego szkła i byle jakich kątowników, praktycznie się rozpada. Pękła szyba, pordzewiały łączenia, rozjechało się zamykanie drzwi. Wygląda to dosyć rozpaczliwie i wstyd go nadal proponować jako pojazd Matki Bożej. Zwłaszcza, że teraz pojedzie do stolicy.
Potrzebny jest nowy „Mama Mobil"!
Koniecznie! I to szybko, bo Ikona jedzie w dalszą drogę. Mamy już dobry projekt, który nieodpłatnie przygotował inż. Lech Kowalewski. Konstrukcja musi być odporna na wstrząsy, wodoodporna, przystosowana do przekładania z jednego pickupa do drugiego. Będzie się składać z dwóch części: „fundamentu” – specjalnej regulowanej ramy, montowanej w skrzyni ładunkowej pickupa oraz z kabiny, gdzie będzie umieszczana Ikona. Ma to być konstrukcja uniwersalna. Majstrzy i szklarz zobowiązali się wykonać ją solidnie i jedynie po kosztach.
Niestety, nietłukące się szkło oraz odpowiedni metal są drogie. Jak na warunki ubogiego Ekwadoru bardzo drogie!
Ile to będzie kosztowało?
Podsumowaliśmy ten projekt. Wykonanie szklano-plastikowo-metalowej konstrukcji nowego „Mama Mobilu” będzie kosztowało tysiąc pięćset dolarów amerykańskich. Zresztą Ekwador nie ma własnej waluty, ale używa amerykańskiego dolara. W przeliczeniu na złotówki według dzisiejszego kursu - potrzebujemy 5.100,- zł.
Bardzo liczymy na pomoc Przyjaciół!
Ofiarowując 20,-; 50,-; 100,- 500,- czy nawet więcej, ile kto może, na pewno złożymy się razem na nowy, piękny domek dla podróżującej Matki Bożej Częstochowskiej, w którym Ikona będzie bezpieczna podczas drogi i widziana z daleka.
Bardzo serdecznie dziękujemy!
Swój Dar Serca można przekazać TUTAJ
Dla osób z zagranicy TUTAJ
W imieniu KPLŻ
Ewa H. Kowalewska
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
Human Life International - Polska