Niemiecki Związek Nauczycieli zaczyna walkę z używaniem w szkołach języka genderowego. Nauczycielom, którzy nie będą stosować oficjalnego – poprawnego – języka, grożą kary finansowe, a nawet wyrzucenie ze szkoły. Zakaz dotyczy zarówno pisowni, jak i mowy.
Dotychczas walka z ideologicznym językiem w niemieckich szkołach przebiegała jedynie w teorii. Teraz kilka landów, m.in. Bawaria, Saksonia-Anhalt oraz Szlezwik-Holsztyn otwarcie mówią o karaniu nauczycieli, którzy będą używali tzw. gwiazdki genderowej (przykład: słowo Lehrer znaczy nauczyciel, a Lehrerin nauczycielka. Lewica woli jednak mówić i pisać Lehrer* oraz Lehrerin*, sugerując, że w obu przypadkach „płeć gramatyczna” nie ma przełożenia na rzekomą „skomplikowaną rzeczywistość płci”).
Wspomóż obronę życia |
Stefan Düll, prezes Niemieckiego Związku Nauczycieli, wskazuje, że nauczyciele są zobowiązani do używania oficjalnego języka zarówno w mowie, jak i w formie pisemnej. Łamanie zakazu przez nauczycieli będzie skutkowało karami finansowymi, a w ostateczności wyrzuceniem ze szkoły.
[Za: radiomaryja.pl/kath.net, bilde/pch, zdj. Unsplash/nci]