Na stronach Katarzyny Kotuli jest dokładna instrukcja, jak i kiedy zażyć pigułkę aborcyjną. Kobiety powinny wiedzieć, iż jest to absolutnie nielegalne, dlatego że polskie prawo chroni kobietę i jej zdrowie. Zażycie tych środków jest bardzo niebezpieczne i przede wszystkim bardzo bolesne. Jeżeli weźmie się środki skurczowe, to kobiety mówią, iż takiego bólu w życiu nie doświadczyły. Im później się to zrobi, tym zagrożenie powikłaniami jest większe.
To nie jest tak, że to będzie większa miesiączka, ale to jest poronienie wymuszone hormonalnie, które powoduje, iż kobieta krwawi czasem przez długi czas. Zażycie tych środków może doprowadzić nawet do sepsy. Jest to obciążone znacznymi powikłaniami i rzutuje na zdrowie kobiety i zagrożenie życia – mówiła Ewa Kowalewska, prezes Human Life International Polska, członek zarządu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Polityk na swoim profilu na platformie X polecała bezpieczny zestaw do tzw. aborcji. Obrońcy życia mają nadzieję, że prokuratura wyciągnie z tego konsekwencje.
– Jest to sytuacja absolutnie wyjątkowa, czegoś takiego jeszcze nie było. Złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury już w zeszłym tygodniu, a w środę poszło to do mediów. To jest naprawdę bulwersujące, ponieważ Katarzyna Kotula jest ministrem do spraw równości, czyli realizuje zalecenia Rady Ministrów. Ona – jako członek Lewicy – opowiada się za tzw. aborcją, ale nie wolno nikomu, a tym bardziej ministrowi, propagować czegoś, co jest niezgodne z prawem. W związku z tym postanowiliśmy być na tyle odważni, żeby jednak złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o pomoc w przerywaniu ciąży. Przykładów mamy dość dużo, bowiem Katarzyna Kotula upowszechnia na platformie X m.in. bezpieczny zestaw do tzw. aborcji, propaguje telefon, gdzie można kupić środki farmakologiczne, czyli pigułkę aborcyjną. Zachęcanie w tym momencie narusza ustawę i Kodeks karny, a to jest obciążone karą pozbawienia wolności do trzech lat – powiedziała Ewa Kowalewska.
Tabletka „dzień po”, a pigułka aborcyjna to zupełnie dwa inne środki. Pigułka aborcyjna to środek hormonalny, który powoduje poronienie, ale z racji tego, że cały proces trwałby za długo, to przyjmowany jest z środkami wywołującymi silne skurcze. Tego typu środki odbijają się na zdrowiu i życiu kobiety – mogą prowadzić nawet do śmierci.
– Trzeba rozróżnić pigułkę „dzień po” od pigułki aborcyjnej. Pigułka „dzień po” to jest środek wczesnoporonny, natomiast pigułka aborcyjna to są środki farmakologiczne, które mają określone nazwy i ona te nazwy podaje, tak żeby wiadomo było, co można sobie zamówić. Mówi się, że jest to pigułka RU-486, ona działa co najmniej do 12. tygodnia ciąży, ale też i dłużej. Im później przyjęta, tym staje się coraz bardziej niebezpieczna. Jest to środek hormonalny, który powoduje poronienie, ale ponieważ trwałoby to za długo, więc jest jeszcze informacja, że należy zażyć dodatkowy środek, który jest bardzo silnie skurczowy. Na stronach Katarzyny Kotuli jest dokładna instrukcja, jak i kiedy zażyć pigułkę aborcyjną. Kobiety powinny wiedzieć, iż jest to absolutnie nielegalne, dlatego że polskie prawo chroni kobietę i jej zdrowie. Zażycie tych środków jest bardzo niebezpieczne i przede wszystkim bardzo bolesne. Jeżeli weźmie się środki skurczowe, to kobiety mówią, iż takiego bólu w życiu nie doświadczyły. Im później się to zrobi, tym zagrożenie powikłaniami jest większe. To nie jest tak, że to będzie większa miesiączka, ale to jest poronienie wymuszone hormonalnie, które powoduje, iż kobieta krwawi czasem przez długi czas. Zażycie tych środków może doprowadzić nawet do sepsy. Jest to obciążone znacznymi powikłaniami i rzutuje na zdrowie kobiety i zagrożenie życia – wyjaśniła prezes Human Life International.
Członek zarządu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia apelowała do kobiet, że nie mogą dać sobie wmówić, iż zabijanie nienarodzonych dzieci jest ich prawem.
– Nie dajcie sobie wmówić, że tzw. aborcja jest prawem kobiety. Nigdzie nie ma takiego zapisu, a więc ani w prawie międzynarodowym, ani w żadnym planie krajowym. To jest naprawdę niebezpieczne dla kobiet, a młoda dziewczyna, która nie wie, o co chodzi, może dać się nabrać, kiedy jest w trudnej sytuacji – akcentowała Ewa Kowalewska.
W 2023 roku w Polsce wykonano 425 legalnych zabiegów przerwania ciąży. W stosunku do 2022 roku liczba ta jest trzy razy większa. Ewa Kowalewska podkreśliła, że tego typu zabiegów powinno być jak najmniej.
– Sytuacje bywają różne, w sumie ta liczba nie jest wcale duża. Pamiętam, że w 1993 roku – po wejściu ustawy o planowaniu rodziny – było to 777 przypadków zabicia nienarodzonych dzieci. Powinno być ich jak najmniej, ale istnieje tendencja do tego, żeby rozszerzać tę motywację, czyli np. pod zdrowie podpisywać wszystko: sprawy depresji, sprawy psychiczne. Największym zagrożeniem jest upowszechnianie legalnych środków farmakologicznych, które są niebezpieczne. Na stronie Human Life International można pobrać ulotkę, gdzie jest dokładnie wyjaśnione działanie pigułki aborcyjnej – oznajmiła członek zarządu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.
Całą rozmowę z Ewą Kowalewską można odsłuchaj [tutaj].
[Za: radiomaryja.pl, zdj. Unsplash/matteo-badini]