Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life
Zdj. Artur Wejnerowski

     Po wielu latach starań udało się doprowadzić do końca projekt pomnika i grobowca dzieci utraconych w Darłowie. Na ukończeniu są procedury pochówków ciał dzieci zmarłych przed urodzeniem, które będą odtąd odbywały się także w Darłowie. „Ten pomnik staje się więc nie tylko grobowcem, ale też głośnym wołaniem o szacunek dla każdego ludzkiego życia” – podkreślił bp Zbigniew Zieliński.

 Uroczystość odsłonięcia rozpoczęła się 13 października, Mszą św. w kościele Mariackim w Darłowie, której przewodniczył bp Zbigniew Zieliński.

Ten pomnik pokazuje nam, że choć ludzie mają tak długą historię, tak długo żyją na ziemi, to do zrozumienia pewnych ważnych rzeczy dorastamy często w pocie czoła, mozolnie pukając do ludzkich serc. Ta wymownie pusta kołyska przypomina nam o tym, jaki jest los człowieka. Odpowiedź na pytanie: „Dlaczego?” zostawiamy na życie wieczne, dzisiaj stajemy w tym miejscu blisko tych, którzy przeżywają utratę swoich dzieci. Potrzeba było długiej historii, aby nasze serca i umysły dorosły do zrozumienia potrzeby bycia przy tych osobach – podkreślił bp Zbigniew Zieliński.

Duchowny zauważył, że współczesny świat znacznie częściej skupia się na tym, co zrobić, żeby życie poczętych unicestwić, aniżeli nad tym, co zrobić, by stanąć przy tych, którzy swoje życie rozpoczęli, a ich narodziny są zagrożone.

Ten pomnik staje się więc nie tylko grobowcem, ale też głośnym wołaniem o szacunek dla każdego ludzkiego życia – podkreślił.

Inicjatorką powstania pomnika i grobowca w Darłowie jest Joanna Klimowicz, prezes fundacji „Morze miłości”, która na co dzień wspiera miejscowe hospicjum Caritas. Zbiórki na budowę monumentu były organizowane od ośmiu lat podczas obchodów Dnia Dziecka Utraconego. Koszt inwestycji wyniósł około 240 tys. zł. Autorką projektu pomnika jest dr hab. Katarzyna Radecka – Dziekan Wydziału Architektury i Wzornictwa Politechniki Koszalińskiej, a architektem Bartosz Warzecha.

Czekaliśmy na ten moment. Kwestia śmierci dzieci przed narodzeniem bywa wciąż tematem tabu, dlatego zbiórka na pomnik trwała dość długo. To ważne miejsce również dla tych rodzin, które już straciły swoje dzieci, a z różnych przyczyn nie mogły ich pochować. Teraz mają swoje miejsce pamięci. Mogą przyjść i pomodlić się nawet jeśli śmierć dziecka nastąpiła kilka, kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat temu. Mamy nadzieję, że będzie to dla nich miejsce ukojenia – powiedziała Joanna Klimowicz.

Obecna na uroczystości dr hab. Katarzyna Radecka wyjaśnia symbolikę tego miejsca. Jego głównym motywem jest pusta kołyska ustawiona na ołtarzuOłtarz jest tym miejscem, na które kierujemy wzrok z pytaniem i nadzieją. Widzimy tu także archetypiczną formę oddającą kruchość i lekkość adresatów tego upamiętnienia w postaci specjalnie zaprojektowanego wzoru z motywem lilii. Do wykonania kołyski został też użyty wyjątkowy kamień – najbielszy marmur występujący tylko na wyspie Thassos – mówi autorka projektu.

Na ukończeniu są procedury pochówków ciał dzieci zmarłych przed urodzeniem, które będą odtąd odbywały się także w Darłowie. Najbliższy z nich planowany jest na przyszły rok. Następie uczestnicy przeszli ulicami miasta w kierunku cmentarza komunalnego. Tam, niedaleko bramy głównej, umiejscowiony jest pomnik. Modlitwę i obrzęd błogosławieństwa poprowadził bp Zbigniew Zieliński.

 

Również w pomorskich Kartuzach 12 październiak odbył się przejmujący pogrzeb dzieci utraconych, spoczeły w jednej urnie, w jednym grobie. Tego dnia miasto pogrążyło się w żałobie. . Do grobu złożono prochy maleńkich dzieci. Wszystko ma związek z przypadającym 15 października Międzynarodowym Dniem Dziecka Utraconego. Przejmującą uroczystość już od kilku lat organizuje parafia św. Wojciecha w Kartuzach. Wszystko z myślą o rodzicach, którzy stracili swoje dzieci przed ich narodzeniem, ale nie tylko.

– Dla rodziców, którzy doświadczyli poronienia czy martwego urodzenia dziecka, żałoba jest ciężkim doświadczeniem, często długotrwałym. Dlatego właśnie za nich będziemy się modlić podczas mszy w kościele pw. św. Wojciecha w Kartuzach, a potem na Bilowie pochowamy te nienarodzone dzieci do wspólnej mogiły dzieci utraconych – mówił niedawno ks. Marek Trybowski, proboszcz parafii pw. św. Wojciecha. – Poprzez wspólną modlitwę, jedność z innymi rodzicami po stracie, może łatwiej będzie im przyjąć dramat utraty i czas żałoby – podkreślał kapłan.

Sześć lat temu na cmentarzu w Kartuzach Bilowie powstał Pomnik Dziecka Utraconego. To przy nim każdego roku spotykają się rodziny, by w wyjątkowy sposób pożegnać dzieci.

 

 

[Za: KAI.pl, Fakt, zdj. Artur Wejnerowski, zdj. Agnieszka Napiórkowska / Gość Niedzielny]

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.