W Eucharystii i pogrzebie udział wzięło kilkanaście osób, siostry ze zgromadzenia Służebnic Przenajświętszej Krwi, przedstawiciele duszpasterstwa rodzin i Domowego Kościoła oraz czterech księży proboszczów legnickich parafii.
Jak podkreśla ks. Roman Raczak, kapelan legnickiego szpitala, to pierwsza taka msza i pochówek z obecnością wiernych.
– Takie pogrzeby odbywają się już od kilku lat, zazwyczaj byłem ja oraz jeden z pracowników zakładu pogrzebowego. Dzięki informacji i zachętom, dzisiaj możemy zebrać się we wspólnocie wiernych – podkreśla. Zwraca też uwagę na fakt, że dzięki współpracy z kierownictwem szpitala, raz na kwartał ciała dzieci, które nie przyszły na świat, albo odeszły w wyniku poronienia lub w innych okolicznościach, są kremowane i chowane w zbiorowej mogile.
– Czasem się zdarza, że rodzice są pogrążeni w smutku, nie mają siły myśleć o pochówku, podpisują dokumenty i wydawać by się mogło, że sprawa jest zakończona. Świadomość przychodzi później. Dlatego są te uroczystości żałobne, aby dać możliwość pożegnania nienarodzonych dzieci – dodaje.
Jak podkreśla Agata Szymkowiak z duszpasterstwa rodzin, modlitwa i pochowanie dzieci utraconych to nasz obowiązek wynikający z uczynków miłosierdzia.
– Jako duszpasterstwo rodzin troszczymy się o wszystkie rodziny, także te, które przeżywają żałobę po odejściu dziecka. I nie ma znaczenia czy to zdarzyło się teraz, czy 10, 20 lat temu. Żal i smutek pozostają. Podczas tych spotkań modlimy się nie tyle za dzieci, bo wierzymy, że one już są w niebie, ale modlimy się szczególnie za rodziców, którzy przezywają żałobę, która nie jest łatwa – zaznacza.
Diecezjalna doradczyni życia rodzinnego zaznacza również, że tego typu ceremonie mają szczególne znaczenie dla rodzin dotkniętych stratą.
– Poronienie bądź śmierć dziecka w łonie mamy to zawsze wielki ciężar emocjonalny dla całej rodziny. Nie zawsze rodzice wiedzą, że mają prawo do pochówku dziecka – wyjaśnia. W wielu przypadkach rodzice nie są świadomi możliwości odebrania ciała dziecka ze szpitala, co sprawia, że szczątki trafiają do zbiorowej kremacji.
Liturgii przewodniczył ks. Józef Borowski, dziekan dekanatu Legnica Wschód, a przy ołtarzu obecni byli również księża Stanisław Araszczuk, Marian Zieja oraz Roman Raczak. To właśnie ks. Raczak wygłosił homilię, podkreślając znaczenie świętości życia od poczęcia oraz potrzebę duchowego wsparcia dla rodzin przeżywających stratę.
– Dzisiejsza modlitwa za rodziny cierpiące z powodu utraty dziecka jest odpowiedzią na moje doświadczenie posługi w szpitalu, gdzie często słyszałem o bólu, tęsknocie, gniewie i rozpaczy – mówił duchowny.
[Za: niedziela.pl, bolec.info, Diezezja Legnicka]