Feministki krzyczą ostatnio, że brak legalnej aborcji to wielka krzywda dla kobiet, naruszenie ich praw i możliwości wyboru. Zastanówmy się nad tym!
Aborcja okalecza kobietę, powoduje olbrzymi ból i fizyczny, i psychiczny i duchowy. Nawet w sytuacji gwałtu, który jest dramatem na całe życie, fakt ten już się dokonał i czasu cofnąć się nie da. Aborcja jest przez wiele kobiet, które ją przeżyły, ukazywana jako kolejny gwałt. Jakże więc można "leczyć" traumę gwałtu kolejnym aktem drastycznej przemocy?