Parlamentarna legalizacja w niczym nie zmienia prawa moralnego – przypomnieli biskupi kanadyjskiej prowincji Alberta i Terytoriów Północno-Zachodnich w związku z przyjętą w Kanadzie ustawą zezwalającą na eutanazję.
Podkreślili oni, że ta praktyka pozostaje nadal "ciężkim grzechem przeciw godności życia ludzkiego" i nie da się jej pogodzić z sakramentem namaszczenia chorych czy często łączącą się z nim spowiedzią.
Podkreślili oni, że ta praktyka pozostaje nadal "ciężkim grzechem przeciw godności życia ludzkiego" i nie da się jej pogodzić z sakramentem namaszczenia chorych czy często łączącą się z nim spowiedzią.
Rozgrzeszenie można otrzymać tylko w przypadku nawrócenia i zmiany decyzji o tzw. „wspomaganym samobójstwie".
To samo dotyczy pogrzebu kościelnego osób, które zdecydowały się na eutanazję. Wprawdzie Kościół dopuszcza chrześcijański pochówek samobójców, ponieważ nie zawsze znane są motywy i okoliczności targnięcia się na własne życie. Jednak w przypadku eutanazji wiadomo o nich wcześniej. Odmowa ostatniej posługi - wyjaśniają biskupi - służy ukazaniu, że wybór tego człowieka był sprzeczny z wiarą chrześcijańską.
Nowe kanadyjskie prawo, które legalizuje wspomagane medycznie samobójstwo, dotyczy osób pełnoletnich, cierpiących na choroby nieuleczalne czy ciężkie, ale niekoniecznie będących w stanie terminalnym.
Nowe kanadyjskie prawo, które legalizuje wspomagane medycznie samobójstwo, dotyczy osób pełnoletnich, cierpiących na choroby nieuleczalne czy ciężkie, ale niekoniecznie będących w stanie terminalnym.
[Na podstawie serwisu informacyjnego eKAI - 04.03.2017 r.]
Zdjęcie: MorgueFile (GaborfromHungary) - FP