Wojewoda pomorski stwierdził nieważność uchwały Rady Miasta Gdańska w sprawie jednego z samorządowych programów polityki zdrowotnej na lata 2017-2020. Chodzi o kontrowersyjny "Program wsparcia prokreacji dla mieszkańców Gdańska", dotyczący finansowania zabiegów sztucznego zapłodnienia.
W piątek, 31 marca br., biuro prasowe wojewody pomorskiego poinformowało media, że Dariusz Drelich unieważnił uchwałę z powodu jej niezgodności z obowiązującym prawem.
W uzasadnieniu rozstrzygnięcia podano, że Gmina Miasta Gdańska nie dopełnienia ustawowego obowiązku sporządzenia mapy potrzeb zdrowotnych mieszkańców oraz nie przekazała projektu „Programu…” do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w celu jego zaopiniowania.
Od decyzji wojewody Rada Miasta może odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Radni muszą jednak najpierw podjąć uchwałę, w której upoważnią prezydenta miasta do złożenia takiej skargi.
Pomysł gdańskich radnych Platformy Obywatelskiej na finansowanie zapłodnienia in vitro został przyjęty pod koniec lutego br. Spośród radych obecnych wtedy na sesji, 16 zagłosowało "za", 13 było przeciw, a 1 osoba wstrzymała się od głosu.
Zgodnie z programem sfinansowania zapłodnienia pozaustrojowego dla 200 par, miasto chciało wesprzeć każdą z nich kwotą do 15 tys. zł (po 5 tys. na każdą „próbę” zapłodnienia). Planowano, że rocznie może to kosztować ok. 1,1 mln zł.
Oczywiście, chodziło o zabiegi przeprowadzane w prywatnej klinice in vitro.
[Na podstawie serwisu informacyjnego: Trójmiasto.pl (ms) – 31.03.2017 r.]