Lekarka podejrzana o przyspieszenie śmierci dziecka, by ochronić narządy do transplantacji

Policja w Los Angeles (USA) bada sprawę anestezjolog, która podała ciężko choremu chłopcu środki przeciwbólowe w celu przyspieszenia jego śmierci. W ten sposób lekarka chciała zwiększyć prawdopodobieństwo, że pobrane od dziecka organy przeznaczone do transplantacji, będą w dobrym stanie.

 

Dochodzenie dotyczy okoliczności śmierci 8-latka, u którego doszło do zatrzymania akcji serca po zachłyśnięciu się wodą. Chłopiec wszedł do wypełnionej wodą i ubraniami pralki. Rodzice stwierdzili, że zanim go znaleźli, mógł być pod wodą prawie pół godziny.

 

Dziecko próbowano ratować w Ronald Reagan UCLA Medical Center. Jednak lekarze stwierdzili, że chłopiec „nigdy się nie obudzi i nie wydobrzeje”. Po czterech latach, w porozumieniu z rodzicami, postanowiono odłączyć go od aparatury podtrzymującej funkcje życiowe.

 

Nie bez znaczenia był fakt, że chłopiec cierpiał na zespół łamliwego chromosomu X (FXS). To choroba genetyczna charakteryzująca się niepełnosprawnością intelektualną i fizyczną różnego stopnia. Jej objawy niekiedy pokrywają się z objawami autyzmu.

 

W karcie zgonu jako przyczynę śmierci 8-latka podano utonięcie oraz FXS. Natomiast po przeprowadzeniu autopsji okazało się, że bezpośrednią przyczyną zgonu było podanie dziecku dużej dawki leku przeciwbólowego o nazwie fentanyl.

 

Zarzut umyślnego spowodowania śmierci dziecka odpiera adwokat lekarki. Prawnik złożył pisemne oświadczenie, w którym czytamy, że "jedyną intencją pani doktor była ochrona tego dziecka, które się utopiło, przed bólem i cierpieniem po odłączeniu aparatury medycznej”.

 

Lekarze nie mają pewności, czy pacjenci w stanie wegetatywnym odczuwają ból czy nie. Dlatego stosują środki przeciwbólowe. W szpitalnej karcie chłopca nie ma jednak słowa o fentanylu.

 

System podtrzymywania życia chłopca odłączony został o godz. 10:40, dziecko zmarło 19 minut później. Śledczy podali, że z analizy wykresów funkcji życiowych wynika, iż po odłączeniu chłopiec „łapał powietrze” i anestezjolog podała mu fentanyl, „żeby wywołać zgon”.

[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI Polska na podstawie serwisu informacyjnego Associated Press, Reuters via Fox News/ Health – 13.06.2017 r.]