Od kilku lat zdarzają się procesy sądowe w związku nadużyciami w zastosowaniu „prawa do eutanazji”. Jeden z przykładów to Tim Mortier, który z umiarkowanego zwolennika eutanazji stał się jej zagorzałym oponentem. Do zmiany poglądów doszło u niego po śmierci matki. 64-letnia kobieta, będąca w dobrej kondycji fizycznej, poprosiła o śmiertelny zastrzyk bez wiedzy syna. „Pójście do szpitala i wzięcie zastrzyku niewiele różni się od skoczenia pod pociąg – mówi Mortier. – Czy to jest ludzkie? Nie sądzę”.
[Na podstawie serwisów informacyjnych: Radio Watykańskie – 13.11.2017 r.]
Zdjęcie: MorgueFile (ardelfin) – FP