"Nie jesteśmy inkubatorami" - czterdzieści osób, głównie feministek, protestowało w ubiegłym tygodniu na rzecz dekryminalizacji aborcji w stolicy Księstwa Andora, europejskiego mini-państwa, które w 2017 r. liczyło niespełna 75 tysięcy mieszkańców. Chociaż ok. 85 proc. obywateli Andory deklaruje przynależność do Kościoła katolickiego, coraz więcej mieszkańców tego księstwa opowiada się za zmianą prawa.
Andora jest jednym z ostatnich państw w Europie, w których aborcja jest całkowicie nielegalna i karalna. Kodeks karny Andory przewiduje karanie zarówno kobiet, jak i osób, które przeprowadziły aborcję. Dla lekarzy przewiduje karę więzienia i pozbawienia prawa wykonywania zawodu. Kary nie orzeka się jedynie wówczas, gdy zagrożone jest życie matki.
Sytuacja Księstwa Andory jest szczególna. Zgodnie z historycznymi porozumieniami (sięgającymi wstecz do XIII wieku) współrządcami Andory – graniczącej z Francją i Hiszpanią – są: władca Francji i ordynariusz hiszpańskiej diecezji Urgell. Do dzisiaj głową państwa są więc dwaj współksiążeta: współksiążę francuski (obecnie Emanuel Macron) oraz współksiążę episkopalny (obecnie Joan Enric Vives Sicilia).
Jak opisuje francuski dziennik "Le Monde", protest miał charakter zdecydowanie polityczny i wyrażał sprzeciw wobec rządów biskupa Joana Enrica Vives. "Jesteśmy rządzeni przez biskupa o poglądach maczystowskich i patriarchalnych" - mówiła jedna z uczestniczek protestu. Wyraziła nadzieję, że "z prehistorycznej mentalności" pomoże Andorze wydostać się prezydent Francji Emmanuel Macron, pełniący funkcję drugiego księcia Andory.
Parlament księstwa Andory nie spieszy się jednak z depenalizacją aborcji. Taka decyzja byłaby całkowicie niezgodna z obowiązującą Konstytucją. Ustawa zasadnicza Księstwa Andory została podpisana przez prezydenta Francji i biskupa Urgell w 1993 roku.
Partit Socialdemòcrata (partia socjaldemokratyczna), będąca w opozycji od 2011 r., dwukrotnie wnosiła projekty ustawodawcze przewidujące dekryminalizację aborcji - w 2005 i 2013 r. Zwolennicy legalizacji aborcji wskazują na fakt, że kobiety z Andory wyjeżdżają celem przerwania ciąży do sąsiedniej Francji lub Hiszpanii.
[Na podstawie serwisu informacyjnego SEGRE.com – 07.11.2018 r. oraz Deon (K.Wilczyński) - 09.11.2018 r.]
Zdjęcie: Wikipedia (Par Tiia Monto0 - CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=31625982