Potrzeby osób w śpiączkach są niedoszacowane. Zarówno w Polsce, jak i na świecie brakuje ośrodków i specjalistów zajmujących się osobami w śpiączkach. Do olsztyńskiej kliniki "Budzik dla dorosłych" zgłaszają się z prośbą o pomoc rodziny pacjentów z całego świata.
Olsztyński "Budzik" istnieje od dwóch lat. W tym czasie wybudziło się tu 10 pacjentów. Proces wybudzania każdego z nich, podczas którego byli oni poddawani m.in intensywnej rehabilitacji, trwał kilka miesięcy.
Olsztyńska klinika ma tylko osiem łóżek. W kolejce na leczenie czeka ponad 800 osób. "Chorzy leżą w domach i są pod nadzorem swoich bliskich lub też przebywają w zakładach opiekuńczo-leczniczych. Osoby te wymagają zupełnie innego wsparcia, by powrócić do nas" - powiedział dr Łukasz Grabarczyk, neurochirurg i dyrektor szpitala uniwersyteckiego w Olsztynie, przy którym działa "Budzik dla dorosłych".
Do olsztyńskich specjalistów z prośbą o pomoc i leczenie zgłaszają się rodziny osób w śpiączkach nie tylko z Polski, również ze Stanów Zjednoczonych, z Brazylii, z Niemiec, Rosji czy z Ukrainy. Z uwagi na olbrzymie zapotrzebowanie na leczenie Polaków przyjmowanie obcokrajowców do "Budzika" nie jest możliwe. "Służymy radą czy konsultacjami, ale leczyć osób z zagranicy nie możemy" – stwierdził dr Grabarczyk.
Olsztyńscy lekarze zabiegają o utworzenie w klinice "Budzik" kolejnych 6 łóżek dla pacjentów w śpiączkach. W ostatnim czasie rozpoczęto także zbiórkę pieniędzy na budowę "Budzika dla dorosłych" w Warszawie.
Lekarze z olsztyńskiego "Budzika dla dorosłych" realizują wiele grantów naukowych. Dotąd zauważono m.in., że leczenie pacjentów w śpiączkach daje lepsze efekty u osób, które znalazły się w tym stanie z powodu urazu głowy. Znacznie trudniej poprawić stan chorych w śpiączce z powodu niedotlenienia mózgu.
[Na podstawie serwisu informacyjnego PAP via Deon - 26.12.2018 r.]
Zdjęcie: MorgueFile (DodgertonSkillhause) - FP