Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Matka, która zdecydowała się na sztuczne zapłodnienie po kilku latach prób poczęcia dziecka w sposób naturalny, była w szoku, gdy dowiedziała się, że spodziewa się trojaczków. Jednak to nie liczba dzieci wprawiła ją w osłupienie, ale ustalenia lekarzy, że dwoje dzieci zostało poczętych naturalnie.

Małżeństwo mieszkające w angielskim miasteczku Corsham przez siedem lat nie mogło doczekać się potomstwa. Zdesperowani małżonkowie postanowili skorzystać z zapłodnienia in vitro. Do organizmu kobiety został podany jeden embrion. Test ciążowy wypadł pozytywnie – kobieta była w ciąży.

Podczas rutynowego badania USG niespodziewanie okazało się, że w tej samej ciąży rozwija się troje dzieci. Medycyna zna przypadki ciąży trojaczej jednojajowej. Takie trojaczki urodzą się, gdy pierwsza zygota podzieli się na dwie części, a jedna z tych części znów się podzieli na dwie kolejne. Dzieci mają wówczas identyczny materiał genetyczny i są tej samej płci, a w życiu płodowym zasadniczo dzielą wspólne łożysko.

Co ciekawe, lekarze ustalili ponad wszelką wątpliwość, że w tym przypadku nie są to trojaczki jednojajowe. Tak więc dwoje dzieci poczęło się naturalnie.

Wtedy małżonkowie przyznali, że nie podporządkowali się poleceniu otrzymanemu na czas stymulacji jajeczkowania w trakcie programu in vitro. Polecenie to brzmiało: „Nie podejmować współżycia płciowego”. Usłyszeli od lekarzy, że popełni błąd.

Wydaje się jednak, że większy błąd popełnili lekarze. Jak diagnozowali i leczyli małżonków, skoro doszło do naturalnego poczęcia?

[Tłumaczenie i opracowanie własne na podstawie serwisu informacyjnego BBC News/ Health – 18.01.2019 r.]

Zdjęcie: Wikipedia (Ivon19 – praca własna) - CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=11639352