W angielskim systemie służby zdrowia finansowanym ze środków publicznych (NHS) funkcjonuje tzw. klinika „genderowa” dla dzieci i młodzieży, Tavistock Center. Placówka zajmuje się małoletnimi pacjentami, których „tożsamość płciowa jest niezgodna z fizycznymi cechami płciowymi”. Były członek zarządu kliniki publicznie oskarżył zespół medyczny, że zbyt szybko podejmuje decyzje o zmianie płci biologicznej bardzo młodych osób.
Dr Marcus Evans, psychoterapeuta, złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska w połowie lutego br. Po odejściu powiedział dziennikarzom BBC, że niepokoi go sytuacja, gdy lekarze szukają szybkich rozwiązań. „Akurat w tym przypadku jest to przeciwieństwo tego, co w istocie należy zrobić” - powiedział.
Dr Evans zrezygnował ze stanowiska po zapoznaniu się z wewnętrznym raportem dotyczącym działalności kliniki. Jego zdaniem, z raportu jednoznacznie wynika, że Centrum Tavistock nie wypełnia zadań, do których zostało powołane.
„Dorastanie i dzieciństwo to czas, kiedy ludzie rozwijają się społecznie i biologicznie. Czas, w którym młodzi ludzie identyfikują się z różnymi grupami oraz z męskimi i żeńskimi aspektami ciała i psychiki rozpoznanymi u siebie” – mówi dr Evans.
„Istnieje presja ze strony samego dziecka, presja ze strony rodziny i grupy rówieśniczej oraz lobby pro-transseksualnego. Wszystko to wywiera presję na lekarza, który chce pomóc pacjentowi i wybiera zbyt szybkie rozwiązanie. Tymczasem należy działać spokojnie i z rozwagą, ponieważ lekarskie decyzje mają tu daleko idące konsekwencje”. Dr Evans wezwał do przeprowadzenia w klinice Tavistock kontroli zewnętrznej.
W ciągu ostatnich pięciu lat liczba dzieci skierowanych do Centrum Tavistock zwiększyła się z 468 do 2 519 rocznie, co stanowi wzrost o ponad 400 proc. Dr Polly Carmichael, dyrektor ds. rozwoju tożsamości płciowej (GIDS) w klinice Tavistock, przyznaje, że Centrum funkcjonuje pod pewnym naciskiem.
Według dr Carmichael: „Nasze świadczenia zdrowotne były naprawdę dobrze oceniane w różnych okresach czasu. Naszym konkretnym celem jest umożliwienie młodym ludziom wyboru tego, co jest dla nich właściwe. (…) Od lat jesteśmy pod presją ludzi, którzy uważają, że powinniśmy działać szybciej, a teraz pojawił się bardzo krytyczny głos z zupełnie innej strony”.
[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI Polska na podstawie serwisu informacyjnego BBC News/ Health (Laurel Ives) -25.02.2019 r.]
Zdjęcie ilustracyjne: MorgueFile (jppi) - FP