Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Tammy Lewis była niegdyś najmniejszym dzieckiem urodzonym w Teksasie. Teraz pracuje na oddziale intensywnej terapii noworodka (OITN) w szpitalu, w którym uratowano jej życie.

To był 1985 rok. Tammy była skrajnym wcześniakiem - urodziła  się trzy i pół miesiąca przed czasem, ważyła zaledwie 567 gramów. Lekarze nie ukrywali przed jej rodzicami trudnej rzeczywistości – wskaźnik przeżycia tak małego noworodka wynosił wówczas nie więcej niż 5-10 proc.

Malutka dzielna dziewczynka szczęśliwie pokonała wszystkie przeciwności, dorosła, ukończyła studia medyczne i teraz pracuje w tym samym szpitalu, a nawet na tym samym oddziale, gdzie ją ratowano.

„Byłam wtedy najmniejszym dzieckiem, które przeżyło w stanie Teksas” – opowiada rodzicom swoich małych pacjentów. „Urodziłem się w 24. tygodniu ciąży, a przecież normalnie trwa ona 40 tygodni”.

Tammy spędziła pierwsze 3 i pół miesiąca swojego niemowlęcego życia na oddziale intensywnej terapii noworodka w Scott and White Hospital* w Temple. Nie potrafiła sama oddychać, jej małe płuca musiały być wspomagane w pobieraniu powietrza. Leżała w inkubatorze wypełnionym różnymi rurkami, przewodami i czujnikami, a mama długo nie mogła wziąć jej na ręce.

Po latach Tammy Lewis trafiła na ten sam oddział. Pracuje razem z kilkoma lekarzami i pielęgniarkami, którzy leczyli ją w niemowlęctwie. „Chciałam opiekować się dziećmi i rodzinami w takiej samej sytuacji, w jakiej sama kiedyś byłam” – mówi Tammy.

Podejmując decyzję o wyborze zawodu Tammy wahała się między nauczaniem a medycyną. „Kiedy zacząłem bliżej przyglądać się medycynie, od razu się w niej zakochałam. Tutaj, do tego szpitala, sam Bóg mnie przyprowadził ”. W 2009 r. rozpoczęła pracę jako terapeuta układu oddechowego w McLane Hospital w Temple, który obsługuje centralny Teksas. To placówka o IV stopniu referencyjności, oferuje najwyższy poziomem opieki medycznej dla najtrudniejszych przypadków zdrowotnych.

W swojej pracy zajmuje się wspomaganiem lub wymuszaniem oddychania u wcześniaków. Podłącza respiratory, wentylatory i rurki oddechowe, już niewiele podobne do tych, które pomagały jej oddychać jako dziecku. „Kiedy pracuję, codziennie przypominam sobie, jakie to dla mnie błogosławieństwo, że tu jestem”.

Tammy Lewis ma dwoje dzieci, 6- i 3-letnie, ale żadne z nich nie było skrajnym wcześniakiem. „Mój pierworodny trochę nas postraszył wcześniactwem w 37. tygodniu” – mówi ze śmiechem.

Opiekując się skrajnymi wcześniakami, Tammy stara się nieść nadzieję rodzinom małych pacjentów. Dzieli się z nimi własną historią przeżycia i macierzyństwa.

„Widzę, że rodzice dostają złe wiadomości i wiem, że potrzebują wiele światła i nadziei w takim dniu” - powiedziała. „Drodzy państwo, proszę mi wierzyć, że naprawdę są historie, które dobrze się kończą. Ja jestem tego bardzo dobrym przykładem”.

Najpiękniejszym momentem w jej pracy są odwiedziny byłych pacjentów OITN-u. „Czy można pragnąć czegoś więcej? Odbierasz kruszynkę ważącą 450 gramów i obserwujesz, jak rośnie i rozwija się. I pewnego dnia o własnych siłach przydreptuje w odwiedziny…”.

* Szpital obecnie nazywa się McLane Children's Medical Center Baylor Scott & White.

[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI Polska na podstawie serwisu informacyjnego CNN news/ Health (Amanda Jackson) – 22.03.2019 r.]

Zdjęcie ilustracyjne: Wikipedia (Zerbey) - CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2213639

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.