W Szwecji gwałtownie rośnie liczba nastolatków, u których lekarze stwierdzają „niezgodność płci”. Jak wynika z reportażu szwedzkiej telewizji SVT, według ekspertów w wielu przypadkach to pochopna diagnoza, która prowadzi do niepotrzebnego okaleczenia.
Według dokumentu SVT, w 2017 r. w Szwecji diagnozę zaburzenia tożsamości płciowej postawiono 536 dziewczętom oraz blisko 200 chłopcom w wieku 10-19 lat. W 2008 r. liczby te wynosiły odpowiednio 28 dziewcząt oraz kilkunastu chłopców.
Jak podkreślają dziennikarze, problemy młodych pacjentów są bardzo złożone. Ponad połowa małoletnich z diagnozą niezgodności płci cierpi na inne zaburzenia psychiczne, wiele ma depresję.
Proces potwierdzenia diagnozy niezgodności płci trwa około pół roku. Następnym krokiem jest rozpoczęcie "hormonalnego potwierdzenia płci", a później operacja. Pacjenci otrzymują silny hormon zatrzymujący dojrzewanie płciowe. Zastosowanie farmakologii może mieć skutki uboczne: wpływa negatywnie na serce oraz układ kostny.
Autorzy reportażu dotarli do osób, którym operacyjnie zmieniono płeć w młodym wieku, a później postanowili oni wrócić do swojej pierwotnej płci, gdyż nie poczuli się lepiej. Odwrotna operacja nie jest w stanie w pełni odtworzyć płci pierwotnej. Wiele osób żałuje decyzji z młodości. Opowiadają oni z żalem, że do końca życia będą okaleczeni.
"[Małoletni zmieniający płeć] to jest zupełnie nowa grupa pacjentów. Nie jesteśmy pewni, jak będą się czuli po operacji zmiany płci w dłuższej perspektywie. Nie ma na to badań. To eksperyment" - stwierdza Anne Waehre z norweskiego szpitala Rikshospitalet w Oslo.
Mniej krytyczny jest prof. Per-Anders Rydelius, szef oddziału psychiatrii dziecięcej Szpitala Uniwersyteckiego Karolinska pod Sztokholmem, który uważa, że szwedzka służba zdrowia podąża za sprawdzonym modelem.
Najmłodsza pacjentka Szpitala Uniwersyteckiego Karolinska, której w celu zmiany płaci usunięto piersi, miała zaledwie 14 lat. Jak zwraca się uwagę w reportażu SVT, w Szwecji nie ma przepisów określających wiek, od którego można przeprowadzać tego typu operacje. W przypadku osób poniżej 18. roku życia potrzebna jest zgoda rodziców. Pod koniec ubiegłego roku socjaldemokratyczny szwedzki rząd zaproponował, aby obniżyć tę granicę do 15 lat.
W połowie marca prof. Christopher Gillberg z Uniwersytetu w Goeteborgu opublikował w "Svenska Dagbladet" wraz z kilkoma innymi ekspertami apel zatytułowany: "Zmiana płci u dzieci to wielki eksperyment". Lekarze postulują zaprzestania leczenia hormonalnego oraz operacyjnego zaburzenia tożsamości płci u nieletnich, a także przeprowadzenie badań naukowych wśród pacjentów z tego typu problemami.
[Na podstawie serwisu informacyjnego PAP via Deon - 03.04.2019 r.]
Zdjęcie: Wikipedia (Pelle Sten) - CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=47091727