Uratowała ją chirurgia prenatalna

Chirurgia prenatalna to wysokospecjalistyczne operacje wykonywane u płodu. Wciąż jest dziedziną pionierską. Aktualnie nie ma ustalonych wskazań do leczenia tym sposobem. Samo zasugerowanie metody operacyjnego leczenia poczętego dziecka zależy od „prywatnych poglądów” lekarzy, których spotka ciężarna.

Tymczasem chirurgia prenatalna ratuje życie i zdrowie poczętych dzieci. Ratuje po dwakroć - od aborcji oraz od samej wady i jej zdrowotnych następstw.

Dobre wiadomości nadeszły właśnie z hrabstwa Essex w Wielkiej Brytanii. Noworodek, który w życiu prenatalnym przeszedł operację kręgosłupa, jest już w domu z rodziną i „spisuje się świetnie”.

26-letnia Bethan Simpson usłyszała w czasie rutynowych badań przeprowadzanych w 20. tygodniu ciąży, że jej córeczka ma rozszczep kręgosłupa. Matce zalecono przerwanie ciąży.

Na szczęście, jak sama powiedziała, wszystko w niej się sprzeciwiało wyrażeniu zgody na aborcję – w żaden sposób nie mogła jej usprawiedliwić przed samą sobą. I to wcale nie dlatego, że z wykształcenia jest pielęgniarką psychiatryczną. ”Ja po prostu czułam to dziecko, ono mnie kopało”.

Matka zaczęła szukać ratunku dla swojego maleństwa. Zdecydowała się na „operację naprawy płodu”, tak w klinicznej terminologii nazywane są operacje poczętych dzieci. Jak dotąd, w Wielkiej Brytanii przeprowadzono takie procedury medyczne zaledwie w kilku przypadkach. Ryzyko niepowodzenia wciąż istnieje.

Pani Simpson przeszła czterogodzinną operację, podczas której zostało otwarte jej łono, a chirurdzy „zszyli” szczelinę w dolnym odcinku kręgosłupa jej córeczki Elouise.

Zabieg przeprowadzony w University College Hospital w Londynie szczęśliwie okazał się w pełni udany. Elouise urodziła się 1 kwietnia. Nie wykazuje żadnych objawów choroby. „Ona jest żywym dowodem na to, co taka operacja może zrobić. Nie wiemy, czy wszystko będzie w idealnym porządku, ale i tak jesteśmy niesamowicie szczęśliwi” – powiedziała dzielna mama. Podobnie lekarze uważają, że ewentualne skutki rozszczepu kręgosłupa jeśli nawet wystąpią, to będą minimalne.

Operacja pani Simpson i jej córeczki została sfinansowana przez fundację charytatywną założoną przez szpital, który przeprowadzał operację oraz Great Ormond Street. Jednak NHS England (odpowiednik polskiego ZUS) potwierdził, że operacja nienarodzonych dzieci z rozszczepem kręgosłupa wkrótce będą dostępne w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.

Rozszczep kręgosłupa (łac. spina bifida) to wada rozwojowa polegającą na nieprawidłowym rozwoju kręgosłupa spowodowanym niezamknięciem kanału kręgowego. Do powstania wady dochodzi przed szóstym tygodniem ciąży. Występuje w około czterech przypadkach na 10 tys. ciąż. Przyczyna jest nieznana, jednak zachęca się matki do suplementacji kwasu foliowego, co znacznie zmniejsza ryzyka wystąpienia rozszczepu kręgosłupa.
 
Następstwa rozszczepu kręgosłupa są zależne od stopnia zaawansowania wady i jej umiejscowienia. Skutkami tej wady mogą być czasami tylko łagodne bóle czy pewne trudności w poruszaniu się powodowane zaburzeniem unerwienia mięśni lub ich osłabieniem, ale również tak poważne jak ich porażenie prowadzące do zaburzenia czucia skórnego, neurogennego pęcherza moczowego, trudności w defekacji. Zaawansowanym stadiom tej wady towarzyszy często przepuklina oponowo-rdzeniowa.

Chociaż stan zdrowia dzieci z rozszczepem kręgosłupa jest zróżnicowany, szacuje się, że około 80 proc. matek decyduje się na aborcję.

[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI Polska na podstawie serwisu informacyjnego BBC News/ Health – 15.04.2019 r.]

Zdjęcie ilustracyjne: MorgueFile (GaborfromHungary) - FP