Kiedy para ma problemy z zajściem w ciążę, wszyscy przeważnie skupiają się na zdrowiu kobiety. Tymczasem do niepłodności pary w równym stopniu może przyczynić się stan zdrowia mężczyzny. Nawet nawracające poronienie często bywa związane z czynnikiem męskim.
„W sytuacji zmniejszonej płodności pary, w około 40 – 50 proc. przypadków za ten stan odpowiada mężczyzna. Po jego stronie leży główna przyczyna, bądź współdecydująca” - powiedział dr Natan Bar-Chama, lekarz specjalista urologii i andrologii, dyrektor Centrum Zdrowia Reprodukcyjnego Mężczyzn RMA w Nowym Jorku.
Męską płodność obniża zbyt mała liczba plemników, nieprawidłowa ich budowa oraz niski poziom testosteronu. Obiecującą wiadomością jest to, że wykazano, iż określony styl życia wspiera męską płodność i zwiększa szanse na poczęcie dziecka. A to wymaga, aby mężczyźni byli aktywni w kwestii zadbania o stan swojego zdrowia.
„Ludzie zakładają, że jeśli para ma trudności z zajściem w ciążę, to jedynie kobieta jest zobowiązana do wprowadzania zmian, bo to jej organizm nie funkcjonuje prawidłowo. Tymczasem wcale tak nie jest” - zauważa Lauren Manaker, ceryfikowany dietetyk kliniczny: Manaker jest autorką książki „Fueling Male Fertility” (zwiększając męską płodność). To poradnik, który proponuje mężczyznom proste zmiany w zakresie odżywiania i stylu życia, dzięki którym poprawią oni parametry swojej płodności.
„Mężczyźni nie podchodzą do swojego zdrowia z taką samą powagą, jak kobiety” – zauważył dr Bar-Chama. Zwrócił uwagę, że kobiety od wczesnych lat wieku prokreacyjnego regularnie odwiedzają swojego ginekologa, natomiast panowie stronią od lekarza. Co więcej, profilaktyka prekoncepcyjna obejmuje wyeliminowanie czynników ryzyka związanych ze stylem życia. Lista takich właśnie czynników obejmuje dietę, masę ciała, poziom wysiłku fizycznego, stres, używanie tytoniu i narkotyków.
„Istnieje coraz więcej solidnych danych naukowych, które zmniejszone parametry nasienia - takie jak koncentracja plemników, ich ruchliwość i morfologia - korelują z otyłością, złym stanem odżywienia, brakiem wysiłku fizycznego, paleniem papierosów i używaniem marihuany” - powiedział dr Bar-Chama.
Jednym z najbardziej istotnych problemów zdrowia prokreacyjnego jest to, że zmiany w plemnikach, mogą zostać przeniesione na potomstwo i wpłynąć na jego rozwój i zdrowie. DNA plemników - tak u zwierząt, jak i u mężczyzn - osobników otyłych lub eksponowanych na marihuanę, wykazują zmiany, które są przenoszone na potomstwo i mogą zwiększać ryzyko zachorowania na raka, rozwój wad wrodzonych i ogólnie powodują długoterminowe reperkusje zdrowotne.
Jak podkreśla dr Bar-Chama, mężczyźni muszą wziąć pod uwagę, że styl ich życia wpływa nie tylko na zdolność zainicjowania zdrowej ciąży, ale ma istotny i odległy w czasie wpływ stan zdrowia dziecka.
Szef Centrum Zdrowia Reprodukcyjnego Mężczyzn zaleca, aby zmiany w stylu życia panowie zaczęli od walka z otyłością.
Męska otyłość na wiele sposobów szkodzi płodności. Zwiększona zawartość tłuszczu w mosznie może podnieść temperaturę jąder, co negatywnie wpływa na parametry plemników i płodność - wyjaśniła dr Paula C. Brady, ginekolog położnik i endokrynolog z Columbia University Fertility Center. Otyłość wpływa również na poziom hormonów płciowych i wywołuje zmiany w białkach wiążących, co ma niekorzystny wpływ na spermatogenezę. Otyłość prowadzi także do niekorzystnych zmian genetycznych w samych plemnikach. Jedną z takich zmian jest fragmentacja DNA męskich komórek rozrodczych, co skutkuje utratą poczętego dziecka.
Dietetycy zalecają wprowadzenie diety śródziemnomorskiej: „Dieta śródziemnomorska zawiera wiele produktów spożywczych, co do których badania wykazały ścisłą korelację z parametrami męskiej płodności” - powiedziała Lauren Manaker.
[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI Polska na podstawie serwisu informacyjnego CNN News/ Health (Lisa Drayer) – 25.04.2019 r.]
Zdjęcie ilustracyjne: MorgueFile (Darnok) - FP
Cdn.