Papież spotkał się z pracownikami i podopiecznymi Istituto degli Innocenti we Florencji, czyli tak zwanego Szpitala Niewiniątek. Jest to najstarsza włoska instytucja publiczna zajmująca się ochroną dzieci - ma za sobą sześć wieków historii. Powstała w 1424 r. z fundacji florenckiego cechu jedwabników i złotników, pełniła funkcję przytułku (ochronki) dla opuszczonych dzieci. Placówka znana jest z troski o dzieci, aby nie czuły się porzucone, ale przyjęte z miłością oraz otoczone opieką wspólnoty.
Ojciec Święty nawiązując do wypowiedzi Giovanni Palumbo, dyrektora Instytutu, podjął użyte przez niego wyrażenie: „kultura dziecka”. To kultura bycia zaskoczonym różnymi zjawiskami, a przez to wchodzenia w kontakt z życiem. Papież zauważył, że wszyscy powinniśmy się tego uczyć, powracać do prostoty dziecka, a szczególnie do zdolności zachwycania się. Nasz Bóg jest Bogiem niespodzianek i my powinniśmy się tego uczyć.
Kolejnym wątkiem, który podjął Franciszek, była tradycja przełamanych medalików. „Połowa dla dziecka, a połowa dla matki, które je pozostawiała w Instytucie”. Papież mówił o współczesnych „dzieciach z połową medalika”.
“Dzisiaj w świecie jest tak wiele dzieci, które właściwie mają połowę medalika. Są to ofiary wojen, ofiary migracji, dzieci osamotnione, ofiary głodu. Dzieci z połową medalika. Kto posiada drugą połowę? - pytał Papież. - Matka Kościół. My mamy drugą połowę. Trzeba pobudzić ludzi do refleksji i zrozumienia, że my jesteśmy odpowiedzialni za drugą połowę oraz pomóc stworzyć dzisiaj drugi «dom niewiniątek», bardziej o zasięgu światowym, dom nastawiony na adopcję”.
Ojciec Święty stwierdził, że w adopcji bardzo przeszkadzają problemy biurokratyczne i proceduralne. Trzeba budować świadomość, że mamy drugą połowę medalika. Papież zachęcił do budowania kultury adopcji, ponieważ jest wiele dzieci opuszczonych i samotnych oraz ofiar wojen.
[Na podstawie serwisu informacyjnego Vatican News/ PL (K.Ołdakowski SJ) – 24.05.2019 r.]
Zdjęcie: Wikipedia (I.Sailko) - CC BY-SA 3.0