Rzecznik Praw Obywatelskich chce obowiązkowej edukacji seksualnej w polskich szkołach. Rzecznik Praw Dziecka: „Mówię zdecydowane 'nie' pomysłom wprowadzenia obowiązkowej edukacji seksualnej do polskich szkół (…) to naruszy konstytucję i prawo rodziców do wychowywania”.
Według Adama Bodnara, Rzecznika Praw Obywatelskich, aktualne przepisy, które dają prawo rodzicom do decydowania, czy ich dzieci będą się uczyć w szkole o seksie, są niesatysfakcjonujące. W jego opinii polscy rodzice nie umieją i nie chcą o tym rozmawiać z dziećmi, dlatego edukacja seksualna w szkołach powinna być obowiązkowa dla wszystkich uczniów. Co więcej, zdaniem RPO także polski program edukacyjny jest zły i trzeba opracować nowy w konsultacji ze Światowa Organizacją Zdrowia (WHO).
Adam Bodnar przesłał Rzecznikowi Praw Dziecka odpowiedź na prośbę o podjęcie działań w obronie konstytucyjnych praw rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi poglądami. Prawa te – w ocenie Rzecznika Praw Dziecka – będą naruszone, jeśli prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wprowadzi do stołecznych szkół zewnętrznych edukatorów seksualnych, zgodnie z ogłoszoną przez niego Deklaracją LGBT+.
„To zdumiewające, że Adam Bodnar, który ślubował obronę konstytucyjnych praw wszystkich obywateli, nie tylko nie chce ich bronić, ale żąda zmian, które będą pogwałceniem Konstytucji. Nie ma i nigdy nie będzie mojej zgody na takie działanie. Mówię zdecydowane „nie” pomysłom wprowadzenia obowiązkowej edukacji seksualnej do polskich szkół. Mówię zdecydowane „nie” wpuszczeniu edukatorów seksualnych na szkolne korytarze. Mówię też zdecydowane „nie” wprowadzeniu standardów WHO do polskiego programu nauczania” – podkreśla Rzecznik Praw Dziecka.
Mikołaj Pawlak wyraża też zaniepokojenie tym, że Rzecznik Praw Obywatelskich opiera swoje opinie wyłącznie na podstawie opracowań organizacji WHO, która w jednej ze swoich publikacji „Standardy edukacji seksualnej w Europie” wskazuje, że dzieci od najmłodszych lat mają „czerpać satysfakcję z własnej seksualności", a naukę „należy rozpoczynać przed 4. rokiem życia", a nawet „w momencie narodzin".
Rzecznik Praw Dziecka wyraża również stanowczy sprzeciw wobec oskarżania polskich rodziców o brak umiejętności, a nawet chęci wychowywania własnych dzieci.
Przypomina, że zgodnie z art. 48 ust. 1 Konstytucji, a także art. 3 ust. 2 pkt 2 ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka, dziecko ma prawo do wychowania w rodzinie, rodzice zaś mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, a wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.
Rzecznik Praw Dziecka przywołał zastrzeżenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka: „państwo nie może realizować celu indoktrynacji, który może być rozumiany jako brak respektowania religijnych lub filozoficznych przekonań rodziców. To jest granica, której nie wolno przekraczać”. Dlatego zdaniem Rzecznika Praw Dziecka nie jest możliwe narzucanie w ramach obowiązkowego programu nauczania treści, które w systemach etycznych lub religijnych rodziców uznawane są za niedopuszczalne lub zakazane.
Mikołaj Pawlak zwróci się do Ministerstwa Edukacji Narodowej z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie i udzielenie odpowiedzi, czy MEN zamierza wprowadzić do polskich szkół obowiązkowe zajęcia edukacji seksualnej.
[Na postawie serwisu informacyjnego: Biuro Rzecznika Praw Dziecka – 12.06.2019 r.; także eKAI via Deon - 12.06.2019 r.]
Zdjęcie ilustracyjne: Unsplash (Kelli McClintock) – FP