Dwóch naukowców z Kliniki Praw Środowiska i Zdrowia Publicznego wystąpiło do Trybunału Konstytucyjnego Kolumbii o ponowne zbadanie słuszności dalszego obowiązywania ustawy nr 1805 z 2016 roku, zakazującej przekazywania i stosowania do przeszczepów organów lub tkanek abortowanych dzieci.
Trybunał większością głosów (przy jednym głosie sprzeciwu) zniósł to ograniczenie, wyrażając zgodę na bezpłatne pobieranie tkanek i narządów od martwych płodów, które zginęły na skutek przerwania ciąży do przeszczepów i badan naukowych.
W uzasadnieniu Trybunał ogłosił, że decyzja ta jest prawidłowa, gdyż wiele osób długo czeka na przeszczep, co naraża ich zdrowie, a nawet życie. Przyznał słuszność powołanym ekspertom, którzy twierdzili, że poprzednio obowiązująca ustawa narusza prawo do ochrony zdrowia wielu chorych. Zabrania bowiem przeszczepiania tkanek i narządów pobieranych od płodów, chociaż wielu ludzi bardzo ich potrzebuje. Ponadto eksperci twierdzili, że zakaz prawny ogranicza możliwości badawcze, a tym samym postęp naukowy. Badania te bowiem mogłyby prowadzić do postępu w przygotowywaniu szczepionek, leków, zwalczaniu wirusów czy innych chorób. Argumentowali także, że zakaz ogranicza prawo do ochrony zdrowia, równego traktowania oraz prawa seksualne i reprodukcyjne. Trybunał przyznał im rację.
Aborcja w Kolumbii jest dozwolona tylko w trzech wyjątkowych przypadkach, co zostało wprowadzone 12 lat temu. Na skutek gwałtu w ciążę zaszło 5 713 dziewcząt w wieku od 10 do 13 lat, ale pobieranie tkanek i narządów od ich abortowanych dzieci było zabronione. Wyrok Trybunału zmieni to całkowicie.
Jedynym sędzią, który zgłosił swój sprzeciw był Carlos Bernal Pulido. Stwierdził on, że zasada, na którą powołał się Trybunał, dotycząca ochrony praw człowieka, jego zdrowia, życia i nietykalności osobistej, właśnie została naruszona w obliczu dużego ryzyka, że możliwość pobrania organów płodu będzie stanowiła zachętę dla praktyk aborcyjnych także w przypadkach niedozwolonych przez konstytucję. Podkreślił także, że nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że pobieranie tkanek czy narządów od abortowanych dzieci przyniesie komukolwiek korzyści zdrowotne. Zaznaczył także, iż nie ma żadnej pewności, że wyniki badań, jakie można uzyskać dzięki wykorzystaniu tkanek i narządów pobieranych od abortowanych dzieci, przyniosą jakiekolwiek korzyści.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych stwierdziło, że ustalenie czy te narządy i tkanki można wykorzystywać w badaniach wykracza poza zakres prawa o dawstwie narządów.
Źródła: El Tempo, Human Life International – 15 lipca 2019