W Polsce aborcja jest legalna tylko w trzech przypadkach: 1) gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki, 2) gdy istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko jest poważnie chore, 3) gdy dziecko zostało poczęte na skutek przestępstwa (gwałt, kazirodztwo, współżycie z nieletnią pon. 15 roku życia). W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez poczęte dziecko zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki. W przypadku czynu zabronionego do 12 tygodnia.
Z opublikowanych właśnie danych Ministerstwa Zdrowia za rok 2018 wynika, że w polskich szpitalach przeprowadzono 1076 aborcji.
Zdecydowaną większość, czyli 1050 aborcji wykonano z przyczyn eugenicznych, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazywały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Ponadto w 25 przypadkach aborcje przeprowadzono z powodu zagrożenia życia lub zdrowia kobiety. Przerwanie ciąży w sytuacji uzasadnionego podejrzenia, że dziecko zostało poczęte w wyniku czynu zabronionego, nastąpiło w jednym przypadku.
Aborcje przeprowadzano najczęściej u kobiet w wieku 35 lat i więcej (409 przypadków) oraz 30-34 lata (283 przypadki). Przeprowadzono także 57 aborcji u nastolatek poniżej 18 lat.
Najwięcej aborcji przeprowadzono w szpitalach w woj. mazowieckim (287), małopolskim (106), łódzkim (105), śląskim (105) i pomorskim (101). Najmniej w woj. lubuskim (18), świętokrzyskim (17) i lubelskim (11). W województwie podkarpackim nie zanotowano żadnego przerwania ciąży.
Porównanie z latami poprzednimi:
2016 2017 2018
eugeniczne 1042 1035 1050
życie i zdrowie matki 55 22 25
czyn zabroniony 1 0 1
ogółem 1098 1067 1076
Jak widać ogólna liczba legalnych aborcji w Polsce utrzymuje się na podobnym poziomie, chociaż systematycznie rośnie liczba aborcji z przyczyn eugenicznych. Natomiast znacznie spadła liczba aborcji z powodu zagrożenia życia i zdrowia matki. Czyn zabroniony jest bardzo rzadką przyczyną przerwania ciąży.
W tym kontekście należy przypomnieć, że ruch feministyczno-aborcyjny w Polsce pod koniec czerwca br. „alarmował”, że jedynie 6 na 14 szpitali na terenu Warszawy podejmowało się wykonywania legalnych aborcji. Pracujący tam lekarze odwoływali się do prawa zezwalającego na odmowę według tzw. klauzuli sumienia.
Największym dramatem jest nieustannie rosnąca liczba przerywanych ciąży z przyczyn eugenicznych według zasady: nie każde życie jest warte przeżycia.
Źródło: Polska Agencja Prasowa poprze WPolityce.pl – 9 sierpnia 2019