W niedzielę 22 września na Ukrainie zakończył się trzydniowy Kongres Rodzin, organizowany przez Kościół katolicki zgodnie ze decyzją i we współpracy z Radą Kościołów Ukrainy w Roku Małżeństwa i Rodziny. Celem było zjednoczenie rożnych środowisk wspierających małżeństwa i rodzinę na Ukrainie.
W kongresie także wzięli udział specjaliści z Polski. Swoje konferencje wygłosili Jadwiga i Jacek Pulikowscy oraz Angelika i Grzegorz Górni.
Niezwykle interesujący jest raport Grzegorza Górnego umieszczony w portalu WPolityce, który cytujemy poniżej.
„Przez ostatnie trzy dni przebywałem na Ukrainie, gdzie gościłem na Ogólnoukraińskim Kongresie Rodzin, który odbywał się w Winnicy i Szarogrodzie. Zgromadził on rzesze ludzi z całego kraju, nie tylko rzymskich katolików, którzy byli organizatorami tego przedsięwzięcia, lecz także grekokatolików, prawosławnych z poróżnionych ze sobą Cerkwi, protestantów, a nawet muzułmanów i Żydów, którzy również uznają, iż rodzina jest dziś instytucją znajdującą się w kryzysie oraz wymagającą szczególnej opieki i ochrony, także ze strony państwa.
Niestety, większość mediów na Ukrainie zmanipulowała relacje z Kongresu, ograniczając ich treść głównie do stwierdzeń, że uczestnicy wydarzenia skoncentrowali się głównie na potępianiu gender i LGBT. Przypominano przy tym nieustannie, iż niedawno grupa „obrońców tradycyjnych wartości” zaatakowała brutalnie „marsz równości” w Charkowie. W ten sposób zestawiano z sobą poważnie debatujących przedstawicieli środowisk prorodzinnych z ulicznymi zadymiarzami.
Byłem obecny na Kongresie przez trzy dni, mogę zaświadczyć, że organizatorów i uczestników zaprzątały zupełnie inne problemy, np. plaga rozwodów, która sięga na Ukrainie aż 70% czy panująca nawet wśród katolików i prawosławnych nieświadomość duchowego wymiaru małżeństwa oraz jego sakramentalnej istoty. Bardziej niż na krytyce toksycznych ideologii skupiano się na afirmacji rodziny.
Kulminacją Kongresu okazała się Msza święta w centrum Winnicy poprzedzona Marszem Rodzin, w którym wzięło udział około 20 tysięcy osób. Czołowe miejsce w kolumnie zajmowała furgonetka, na dachu której znajdowała się monstrancja z Najświętszym Sakramentem. Samochód zatrzymywał się obok ustawionych przy drodze ołtarzy, gdzie odczytywano fragmenty Ewangelii, głoszono homilie oraz dokonywano błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.
Goście z Zachodu, z którymi obserwowałem marsz, byli pod wielkim wrażeniem tysięcy ludzi padających na ulicy na kolana przed Chrystusem w monstrancji. Emerytowany oficer armii amerykańskiej, który nauczył się niegdyś języka rosyjskiego, by lepiej poznać komunizm i skuteczniej z nim walczyć, mówił, że nie wierzył, iż dożyje kiedyś takiego momentu. Inni obserwatorzy – z Francji i Belgii – przyznawali, że w ich krajach podobne sceny byłyby nie do wyobrażenia. Ich zdaniem tylko w Europie Środkowej i Wschodniej prawdziwa wiara zachowała się dziś jeszcze w takim stanie, że potrafi zamanifestować publicznie swoje istnienie, zwłaszcza wśród młodego pokolenia, które na Zachodzie jest w większości mocno zlaicyzowane i zdechrystianizowane.”
Zdaniem biskupa kamiemieckopodolskiego Leona Dubrawskiego, ważne jest, aby środowiska prorodzinne konsolidowały się we wspólnym działaniu, bez względu na wyznawaną wiarę. Zebraliśmy na kongresie nie tylko katolików, ale także przedstawicieli innych religii obecnych na Ukrainie. Są tutaj muzułmanie i żydzi. Chcieliśmy, aby przyszli i usłyszeli o rodzinie. Bo jeżeli będzie ona mocna i silna, to będzie nam łatwiej żyć także między sobą – podkreślił biskup.
Więcej informacji o miejscu zorganizowania kongresu oraz program można znaleźć TUTAJ
Źródła W Polityce, KAI, Wiadomości Watykańskie - 23 września 2019