Skuteczne ubezpłodnienie mężczyzn – osiągnięcie czy globalna depopulacja?

W kontekście coraz mocniej propagowanych programów ograniczania liczby ludności na Ziemi, trwają usilne prace nad wprowadzeniem skutecznej, łatwej w stosowaniu i odwracalnej metody sterylizującej mężczyzn. Od lat badania te są prowadzone w USA, ale zgodnie z obowiązującymi tam przepisami niełatwo uzyskać zezwolenie na testowanie na ludziach, a tym bardziej na wprowadzenie nowych, niepewnych preparatów do powszechnego stosowania.

Fundacja Bila Gatesa przekazała 100 tys. dolarów ośrodkowi badawczemu w Indiach - Indian Council of Medical Research, który ogłosił, że zakończyły się badania kliniczne trzeciej fazy na 303 ochotnikach z Indii.  Skuteczność wynosiła 97.3% i nie zgłoszono skutków ubocznych. Preparat ten nosi nazwę Reversible Inhibition of Sperm Under Guidance (RISUG).  R. Sharm, reprezentujący ten indyjski zespół badawczy stwierdził, że o ile  zostanie on zatwierdzony przez indyjską inspekcję kontroli leków, będzie dostępny za ok. sześć do siedmiu miesięcy.

Producenci już reklamują RISUG jako pierwszy na świecie skuteczny środek antykoncepcyjny dla mężczyzn. Nazywają go też „lekiem”, którym nie jest, gdyż płodność i poczęcie się dziecka nie jest chorobą!

Media nazywają RISUG „nową szczepionką antykoncepcyjną”, co jest znakomitym chwytem reklamowym, ale nie jest prawdą. Nie jest to bowiem ani szczepionka, ani typowa antykoncepcja. Prawdopodobnie oficjalnie będzie oferowany jako nieoperacyjna, długoterminowa i odwracalna alternatywa dla sterylizacji mężczyzn (wazektomii). Preparat ten blokuje płodność mężczyzny przez 13 lat.

RISUG zawiera polimer o nazwie Steryene Maleic Anhydride (SMA). Tworzy on warstwę wokół ścian naczynia częściowo (ale nie całkowicie) blokując przepływ plemników. Podanie preparatu polega na wstrzyknięciu w znieczuleniu miejscowym roztworu RISUG przez mosznę do obu nasieniowodów. Podobno kolejna iniekcja może odwrócić ten proces.

W ostatnim czasie tempo badań nad środkami antykoncepcyjnymi dla mężczyzn gwałtownie wzrosło. Od stycznia prowadzone są całoroczne testy na stosowanie antykoncepcyjnego żelu o nazwie Vasagel. W badaniu bierze udział osiemdziesięciu Brytyjczyków. W USA Vasagel jest testowany tylko na zwierzętach. Jest to środek o podobnym działaniu, jak od dawna stosowana sterylizacja (wazektomia). Żel jest wstrzykiwany do nasieniowodów, gdzie blokuje przepływ plemników, pozostawiając drożność dla płynu nasiennego.

Przed dopuszczeniem Vasagelu do powszechnego stosowania wymagane jest testowanie go na ludziach przez kolejne kilka lat. Na razie specjaliści z Uniwersytetu w Kalifornii testują go na królikach i małpach. Badacze podają, że podali Vasagel 16 dorosłym samcom małp, spośród których 10 miało już potomstwo. Po zastosowaniu preparatu, żadna z samic nie zaszła w ciążę, natomiast u jednego samca na skutek wstrzyknięcia żelu doszło do uszkodzenia nasieniowodu.

Wielkie korporacje farmaceutyczne nie wykazują większego zainteresowania tymi badaniami. Przyczyna jest prosta: znacznie więcej można zarobić sprzedając tabletki, krążki czy wkładki dla kobiet niż tani preparat dla mężczyzn, stosowany co 10 lat.

Sprawa ta ma więcej niepokojących aspektów. Badania potwierdzają, że potencjalna ludzka płodność radykalnie się zmniejsza. Liczba żywych, zdrowych plemników u wielu mężczyzn maleje do niepokojących poziomów. Niepłodność dotyka tak wielkiej liczby małżeństw, że staje się chorobą społeczną, zwłaszcza w krajach wysoko uprzemysłowionych.  Zamiast leczenia proponuje się zapłodnienie „in vitro” nasieniem z banku spermy. Ojcostwo staje się coraz bardziej anonimowe. Więcej na ten temat TUTAJ

Reklama medialna RISUG (jeszcze przed dopuszczeniem go do stosowania) twierdzi, że nie ma żadnych (!) skutków ubocznych, jest 100% skuteczna (!)  i w pełni odwracalna.

Wielu badaczy ma jednak wątpliwości. Uszkadzanie żywotności plemników na wiele lat nasuwa pytanie czy jest to na pewno bezpieczne dla mężczyzny. Jakie będą następstwa po 10 latach, a także po kolejnej iniekcji i kolejnych kilkunastu latach? Czy po takim czasie polimer ten nie spowoduje trwałych zmian? Czy po 10 latach nie będzie to miało wpływu na prawidłowe reakcje seksualne mężczyzny?

Także mówienie o 100% skuteczności to mit. Wiadomo, że w zjawiskach przyrodniczych nie występuje 100%. Jaki to będzie miało wpływ na zdrowie dziecka, poczętego w ramach tych 3 procent (lub więcej) zawodności metody? Czy w ogóle można ten problem przetestować? Czy poczęte w ten sposób chore dziecko będzie z góry przeznaczone do terminacji (aborcji)?

Źródło: Independent/ Wikipedia, opracowanie własne –  19 listopada 2019 r.