„Okno Życia” to miejsce, gdzie można bezpiecznie i anonimowo pozostawić niemowlę w sytuacji, gdy matka nie jest w stanie zapewnić mu opieki i bezpieczeństwa. Ten system zapobiega dramatom dzieciobójstwa i ułatwia udzielenie dzieciom koniecznej pomocy w najtrudniejszych sytuacjach.
Okno można otworzyć od zewnątrz i w specjalnie przygotowanym miejscu położyć dziecko. Dopiero po zamknięciu okna i „wykryciu” przez czujniki, że czeka nowy lokator, uruchamia się system alarmowy. Osoby opiekujące się tym miejscem, najczęściej siostry zakonne, zabierają dziecko, sprawdzają czy czegoś od razu nie potrzebuje, a następnie wzywają pogotowie. W szpitalu lekarze sprawdzają stan zdrowia dziecka i zalecają, w jaki sposób należy zapewnić mu dalszą opiekę. Maleństwo trafia do rodziny zastępczej, a później do adopcji. Matka ma miesiąc czasu na zmianę zdania i zgłoszenie się po swoje dziecko. „Okno Życia” jest więc miejscem szczególnym, które bezinteresownie i anonimowo chroni życie i zdrowie maluszka.
Do niecodziennego, przykrego wydarzenia doszło w Sandomierzu. Należące do lokalnej Caritas „Okno Życia” przy ulicy Opatowskiej zostało rozbite i zniszczone. Opiekujące się nim siostry szarytki wezwały policję, która wykonała czynności dochodzeniowe.
Sprawca jednak sam zgłosił się do Caritasu i policji. Przyznał się do rozbicia szyby i zdewastowania „Okna Życia”, przeprosił i zobowiązał się do pokrycia kosztów wyrządzonej szkody. Stwierdził, że po przemyśleniu sytuacji chce naprawić wyrządzoną szkodę. Zamówiono więc specjalistyczną szybę, która ma być zamontowana w najbliższym czasie.
Okna Życia zawsze są bardzo wyraźnie oznaczone i opisane. Są otwierane od zewnątrz. Jak to się mogło stać, że człowiek tłukący szybę nie w pełni zdawał sobie sprawę z tego co robi i potrzebował czasu na refleksję, kogo tak naprawdę krzywdzi?
Sprawa powinna być nagłośniona, aby do całego społeczeństwa docierała informacja, a czym polega inicjatywa „Okien Życia”, kto. w jakim celu i gdzie je prowadzi oraz że są to azyle bezpieczeństwa dla wielu porzucanych, bezbronnych dzieci.
W sandomierskim „Oknie Życia” schronienie znalazło już dwoje dzieci: dziewczynka w 2015 r. i chłopczyk latem 2019.
Źródło: KAI, opracowanie własne – 30 listopada 2019 r.