Po „akcjach podjazdowych” w Kongresie pakiet antykryzysowy w USA został przyjęty bez finansowania biznesu aborcyjnego

Ponad 2 biliony USD, czyli ok.10 proc. PKB USA, jest warty przyjęty przez Kongres USA pakiet antykryzysowy (CARE), stymulujący gospodarkę. Ma on złagodzić ekonomiczne skutki pandemii. To kwota przewyższająca PKB takich państw jak Kanada, Rosja czy Brazylia. Media w USA piszą, że pakiet ma charakter bezprecedensowy i historyczny oraz nazywają go "mamucim".

Z powodu ciągłych protestów jednego z Kongresmenów, obrady musiały się odbyć na Kapitolu. Kongresmeni głosowali przez ustne wyrażenie poparcia dla ustawy zachowując wymagany dystans od pozostałych osób.

 Ze względów bezpieczeństwa część z nich siedziała na galeriach zajmowanych zazwyczaj przez obserwatorów. Wielu z nich nie dojechało na obrady, gdyż są zarażeni koronawirusem lub przebywają w kwarantannie.

Z pożyczek przewidzianych przez ustawę nie mogą korzystać wysocy rangą przedstawiciele administracji, w tym prezydent, wiceprezydent i kongresmeni. Zakaz dotyczy także członków ich rodzin.

W czasie negocjacji różnice między Demokratami i Republikanami dotyczyły głównie szczegółów pomocy dla bezrobotnych i kwot wsparcia dla gubernatorów, szpitali, amerykańskiego przemysłu oraz finansowania przemysłu aborcyjnego.

Ustawa ostatecznie powstrzymała dwukrotne próby Przewodniczącej Izby Reprezentantów, należącej do Partii Demokratycznej, Nancy Pelosi, aby pod pretekstem wspomagania usług laboratoryjnych program CARE włączyć finansowanie przemysłu aborcyjnego, który zabija ponad 330 tys. poczętych dzieci rocznie.

Podobnie w Senacie pro-aborcyjny sen. Chuck Schumer spędził tydzień, próbując zmusić Amerykanów do finansowania Planned Parenthood. Usiłował usunąć proponowane przez Republikanów zapisy gwarantujące, że gigant aborcyjny nie otrzyma funduszy. Ta konfrontacja tworzyła olbrzymie napięcie wokół uchwalenia tej koniecznej ustawy.

Demokraci postulowali, aby gabinety aborcyjne mogły skorzystać z tej programowej pomocy państwa w ramach części projektu dotyczącego małych przedsiębiorstw. W odpowiedzi Republikanie wprowadzili sformułowania jednoznacznie zakazujące finansowania aborcji. Część dotycząca pożyczek dla małych firm pozostała nienaruszona, ale uniemożliwiono federalnym funduszom Medicaid finansowania Planned Parenthood i innych organizacji non-profit tego typu.

Liderzy pro-life głośno wyrażają swoją aprobatę dla wygranej batalii w Kongresie, podkreślając, że ma to olbrzymie znaczenie, aby pieniądze te nie były marnotrawione i używane w celu zabijania poczętych dzieci. Natomiast zwolennicy tzw. wolnego wyboru i przedstawiciele Planned Parenthood głośno wyrażają swoje obawy w związku z pozbawieniem ich możliwości korzystania z potężnych dofinansowań.

Thann Bennett, dyrektor ds. administracji rządowej powiedział: To jeden z zapisów ustawy, którą podpisaliśmy na Kapitolu. Krótko mówiąc – lewica chciała, aby Planned Parenthood i inni wykonawcy usług aborcyjnych mieli dostęp do kredytów dla małych firm, aby pokryć koszty płac. Ten przepis został zmieniony.

Wiodące grupy pro-life potępiły Demokratów za forsowanie aborcji i usiłowanie wprowadzenia finansowania usług aborcyjnych w ramach pakietu pomocowego.

Źródło:  Dziennik Gazeta Prawna/ Life News/ CNA/ Life Site News, opracowanie własne – 27 marca 2010 r.