Jak podała agencja Catholic Herald, kobieta cierpiała na poważny rozstrój zdrowia psychicznego. Lekarze zdiagnozowali u niej zespól stresu pourazowego (PTSD), anoreksję, halucynacje, chroniczną depresję oraz zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Wielokrotnie podejmowała próby samobójcze i dokonywała samookaleczeń. Eutanazję przeprowadzono w ubiegłym roku, teraz ujawniono okoliczności tragicznej decyzji.
Psychiatrzy i psychologowie stwierdzili, że jej stan jest "beznadziejny" i "nie do zniesienia". Kobieta wielokrotnie komunikowała lekarzom chęć zakończenia życia i uznali oni, że spełnia ona kryteria eutanazji według prawa obowiązującego w Holandii. W raporcie medycznym czytamy: "Wszystkie możliwości terapii zostały wyczerpane. Pacjentka była bardzo słaba (...) i uzależniona całkowicie od innych".
Portal Daily Mail podaje jednak, że dwa lata przed śmiercią lekarze poprosili o inne opinie w sprawie pacjentki. Miały one podsumować dotychczasową intensywną terapię psychiatryczną. W opiniach tych napisano: "Była ona częściowo udana".
W 2015 roku w Holandii miało miejsce 5,561 przypadków eutanazji. Statystyki wskazują również, że liczba pacjentów mających problemy psychiczne, którzy zdecydowali się na eutanazję, wzrosła aż 4-krotnie w ciągu ostatnich 4 lat.