Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Gorąco apelujemy do polityków o nieuleganie presji czasu i emocji, przyjęcie w pełni orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i w pierwszej kolejności skoncentrowanie się na programach wsparcia dla osób wychowujących dzieci chore i niepełnosprawne” – głosi Apel organizacji zrzeszonych w Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny zatytułowany „Nie ulegajmy presji czasu ani emocji”.

Organizacje skupione w Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny opublikowały dziś Apel „Nie ulegajmy presji czasu ani emocji”, w którym podkreślają, że „niezmiennie stoją i będą stały na jasnym stanowisku pełnej ochrony życia każdego człowieka”, co gwarantuje Konstytucja RP i potwierdził Trybunał Konstytucyjny w wyroku dotyczącym aborcji eugenicznej.

W dokumencie zwrócono uwagę, że próba zażegnania sporu oraz proponowane rozwiązania konfliktu społecznego to działania zasługujące na szacunek. Jednak w sytuacji złożenia przez Prezydenta RP projektu zmiany ustawy o planowaniu rodziny po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, powstaje wiele wątpliwości i zastrzeżeń, które należy „roztropnie wyjaśniać i rozwiązywać bez ulegania presji czasu i emocji, poświęcając uwagę cierpiącym rodzicom i ich choremu dziecku”.

PFROŻiR zaznacza, że projekt prezydencki postuluje podział zanegowanej przez Trybunał Konstytucyjny przesłanki eugenicznej w celu jej częściowej akceptacji. Proponuje, aby przerwanie ciąży było dozwolone, „gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne”.

„Propozycja ta, choć zapewne oparta na pragnieniu dialogu, komplikuje sprawę. Wielu chorób u dziecka poniżej 24 tygodnia życia współczesna medycyna nie jest w stanie jednoznacznie rozpoznać. Stwierdzenie, że wystarczy „wysokie prawdopodobieństwo…” zwalnia jedynie lekarzy z odpowiedzialności za diagnozę i ułatwia wywieranie presji na kobiety, aby jak najszybciej zgodziły się na aborcję” – napisano w Apelu, w którym zwrócono także uwagę, że do 24 tygodnia ciąży, czyli momentu uznawanego za granicę przeżywalności poczętego dziecka poza organizmem matki diagnoza ta jest niepewna, a pomimo to ma stanowić przesłankę eugeniczną. Ponadto nie wiadomo też czym są „inne przesłanki medyczne”.

Prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny chciałby, żeby z apelem zapoznali się przede wszystkim posłowie, którzy będą w sejmowych komisjach pracować nad ostateczną wersją projektu prezydenta. – W grę wchodzi ludzkie życie, życie bezbronnego dziecka, które jest zagrożone tylko dlatego, że podejrzewa się u niego chorobę lub niepełnosprawność – mówi Jakub Bałtroszewicz i dodaje: – Liczymy na to, że gdy posłowie dostrzegą jak poważne błędy zostały popełnione w tym projekcie, to jedynym logicznym ruchem będzie odrzucenie go w całości. Nie powinno być możliwe uchwalenie projektu eugenicznego rękami polskiej prawicy.

W Apelu zauważono także, że tzw. wolny wybór kobiety, w przypadku diagnozy o letalnej chorobie poczętego dziecka, nie istniał do tej pory w polskim systemie medycznym. Zwrócono uwagę, że brakowało i w dalszym ciągu brakuje też prawidłowej informacji o potencjalnych powikłaniach późnego przerwania ciąży oraz możliwości skierowania pacjentki wraz z rodziną pod opiekę hospicjum perinatalnego, gdzie może ona otrzymać wszechstronną pomoc medyczną, również psychologiczną.

Ks. Tomasz Kancelarczyk dodaje, że apel PFROŻiR powstał po to, by orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie zostało rozwodnione. – Bronimy stwierdzenia o niekonstytucyjności eugenicznej przesłanki do aborcji tak, aby dzieci, które mają narodzić się chore były otoczone właściwą opieką, a te które przez chorobę są skazane na śmierć mogły godnie odejść. Aborcji nie można nazwać godnym odejściem – podkreśla wiceprezes PFROŻiR i twórca Fundacji Małych Stópek.

– Argumentacja, która zaczyna królować na ulicach, w ustach młodych ludzi, może zaowocować legalizacją eutanazji. Używa się tych samych argumentów – „cierpienie nie ma sensu”, „zamiast leczyć, lepiej pozbyć się pacjenta”. Bardzo niebezpieczne dla społeczeństwa są jakiekolwiek furtki w konstytucyjnym prawie do życia – podkreśla Ewa Kowalewska z Human Life International – Polska i wiceprezes PFROŻiR.

„Biorąc powyższe pod uwagę, gorąco apelujemy do polityków o nieuleganie presji czasu i emocji, przyjęcie w pełni orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i w pierwszej kolejności skoncentrowanie się na programach wsparcia dla osób wychowujących dzieci chore i niepełnosprawne” – apelują obrońcy życia zrzeszeni w PFROŻiR i zapewniają o gotowości do współpracy w szukaniu i realizacji najlepszych rozwiązań prawnych, pomocowych i edukacyjnych, które w rzeczywisty sposób będą chronić życie poczętych dzieci w tym prenatalnie chorych.

W imieniu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny oświadczenie podpisali prezes Jakub Bałtroszewicz i członkowie prezydium zarządu Ewa Kowalewska i ks. Tomasz Kancelarczyk.

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia i Rodziny działa od 1992 roku; zrzesza kilkadziesiąt organizacji chroniących życie i prorodzinnych. W 2012 roku Federacja za swoją działalność została nagrodzona Europejską Nagrodą Obywatelską.

 

Poniżej pełna treść Apelu:

Apel Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny
„Nie ulegajmy presji czasu ani emocji”

Próba zażegnania sporu oraz proponowane rozwiązania konfliktu społecznego to działania zasługujące na szacunek. W sytuacji złożenia przez Prezydenta RP projektu zmiany ustawy o planowaniu rodziny po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, powstaje wiele wątpliwości i zastrzeżeń, które należy roztropnie wyjaśniać i rozwiązywać bez ulegania presji czasu i emocji, poświęcając uwagę cierpiącym rodzicom i ich choremu dziecku.

Organizacje skupione w Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny niezmiennie stoją i będą stały na jasnym stanowisku pełnej ochrony życia każdego człowieka, co gwarantuje Konstytucja RP i potwierdził Trybunał Konstytucyjny w wyroku dotyczącym aborcji eugenicznej.

Projekt prezydencki postuluje podział zanegowanej przez Trybunał Konstytucyjny przesłanki eugenicznej w celu jej częściowej akceptacji. Proponuje, aby przerwanie ciąży było dozwolone, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne. Propozycja ta, choć zapewne oparta na pragnieniu dialogu, komplikuje sprawę. Wielu chorób u dziecka poniżej 24 tygodnia życia współczesna medycyna nie jest w stanie jednoznacznie rozpoznać. Stwierdzenie, że wystarczy „wysokie prawdopodobieństwo...” zwalnia jedynie lekarzy z odpowiedzialności za diagnozę i ułatwia wywieranie presji na kobiety, aby jak najszybciej zgodziły się na aborcję. Jest faktem, że do 24 tygodnia ciąży diagnoza ta jest niepewna, a pomimo to ma stanowić przesłankę eugeniczną. Nie wiadomo też czym są „inne przesłanki medyczne”, mające wskazywać na pojawienie się owych wad!Ponadto nie można dzisiaj uznać 24. tygodnia ciąży za granicę przeżywalności poczętego dziecka, gdyż medycyna ratuje już wiele wcześniaków rodzących się w 21 – 23 tygodniu ciąży, o ile otrzymują prawidłową terapię.

Należy zauważyć, że tzw. wolny wybór kobiety, w przypadku diagnozy o letalnej chorobie poczętego dziecka, nie istniał do tej pory w polskim systemie medycznym. Poinformowanie pacjentki o chorobie dziecka i zaproponowanie jej dokonania aborcji, nie jest wyborem, ale wskazaniem rozwiązania, opartego na przesłankach eugenicznych, czyli „usunięcia choroby przez eliminację pacjenta”. Wyboru dokonywały te matki i ci ojcowie, którzy pomimo presji kategorycznie odmawiali aborcji. Brakowało i w dalszym ciągu brakuje też prawidłowej informacji o potencjalnych powikłaniach tak późnego przerwania ciąży oraz możliwości skierowania pacjentki wraz z rodziną pod opiekę hospicjum perinatalnego, gdzie może ona otrzymać wszechstronną pomoc medyczną, również psychologiczną. Dopiero wówczas pacjentka zdaje sobie sprawę, jakie ma przed sobą możliwości oraz gdzie jej dziecko otrzyma właściwą opiekę paliatywną i hospicyjną, aby nie cierpiało, co dzieje się w przypadku aborcji. Rodzice mogą je też pożegnać i godnie pochować.

Jesteśmy bardzo zaniepokojeni pojawiającą się obecnie narracją, że śmierć jest lepszym rozwiązaniem niż przewidywane i możliwe cierpienie. Obawiamy się, że argumenty te już niedługo będą towarzyszyły propagandzie związanej z legalizacją w Polsce eutanazji, a co za tym idzie – kolejny raz zostanie zakwestionowane, zagwarantowane w Konstytucji RP „prawo każdego człowieka do życia”. Akceptowanie przesłanki eugenicznej jest tworzeniem precedensu w odniesieniu do tego prawa.

Chcemy wierzyć, że obecne protesty są głównie podyktowane troską o osoby doświadczające olbrzymiego dramatu i bólu w sytuacjach krańcowych, w których dobre rozwiązanie nie zawsze jest jednoznaczne. Spowodowane są także brakiem wiedzy o innych możliwych i korzystniejszych rozwiązaniach. Nieprzemyślana i pospieszna decyzja, podejmowana pod presją, może na wiele lat zamknąć dyskusję nad właściwą ochroną dzieci chorych i niepełnosprawnych.

Biorąc powyższe pod uwagę, gorąco apelujemy do polityków o nieuleganie presji czasu i emocji, przyjęcie w pełni orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i w pierwszej kolejności skoncentrowanie się na programach wsparcia dla osób wychowujących dzieci chore i niepełnosprawne. Gdy to nastąpi, niezmiennie jesteśmy gotowi współpracować w szukaniu i realizacji najlepszych rozwiązań prawnych, pomocowych i edukacyjnych, które w rzeczywisty sposób będą chronić życie poczętych dzieci w tym prenatalnie chorych.

W imieniu PFROŻiR:

Jakub Bałtroszewicz – Prezes 

Członkowie Prezydium:
Ewa Kowalewska
Ks. Tomasz Kancelarczyk