W krajach Unii Europejskiej coraz szybciej zmniejsza się liczba zawieranych małżeństw. W ostatnich kilku latach zaledwie 2 mln par wstępuje w związek małżeński. To o prawie 0,5 mln mniej niż w 2000 r.
W Polsce na przełomie lat 80. i 90. ub. wieku zawiązywało się rocznie ok. 250 tys. nowych małżeństw. W kolejnych latach liczba ta falowała. Ostatni „wyż małżeński” to prawie 258 tys. związków w 2008 r. Po pięciu latach już tylko 180 tys. par stanęło na ślubnym kobiercu. Współczynnik małżeństw, czyli proporcja liczby zawartych małżeństw do średniej liczby ludności, wynosi 4,2‰ – najmniej w powojennej historii Polski.
A jak sprawa wygląda w Europie? Najwyższe współczynniki wśród państw członkowskich UE odnotowuje Litwa (6,9‰ w 2013 r.), Cypr (6,4‰) i Malta (6,1‰). Najgorzej jest w Bułgarii i Słowenii (3,0‰), Portugalii (3,1) oraz we Włoszech i Luksemburgu (3,2%). Polska ze współczynnikiem 4,7‰ mieści się w pierwszej dziesiątce krajów o względnie wysokim poziomie.
W całej Europie o kilka lat zwiększył się także wiek zawierania małżeństw. We wszystkich państwach członkowskich UE pan młody to już mężczyzna ponad 30-letni, z wyjątkiem Polski (29,0 lat), Litwy (29,5 lat) i Rumunii (29,7 lat). Najwyższa średnia wieku została odnotowana w Szwecji (35,7 lat), a także w Danii, Hiszpanii i we Włoszech (ok. 34 lata).
Dla kobiet - najniższy wiek zawarcia pierwszego małżeństwa odnotowano w Rumunii (26,3 lat), Polsce (26,6) i Bułgarii (26,7), natomiast najwyższy - w Irlandii (ponad 34 lata) oraz w Szwecji (33,0) i Hiszpanii (32,2).
Jak wynika z przeglądu danych, mężczyźni zawierający małżeństwo są na ogół starsi od kobiet o ok. 2-3 lata. Wyjątkiem jest Irlandia, gdzie - statystycznie - pan młody był młodszy od swej przyszłej żony o prawie rok.
Przedstawiona sytuacja będzie niekorzystnie wpływała na liczbę urodzeń. Zależność jest prosta: im później para się pobierze, tym mniej dzieci urodzi się w tej rodzinie.
[Na postawie opracowania GUS/ Departament Badań Demograficznych i Rynku Pracy – 2016 r.]
Zdjęcie: MorgueFile - FP