Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Jak nie ma możliwości, aby ochronić wszystkie dzieci przed aborcją, obrońcy życia robią wszystko, co tylko możliwe, aby uratować chociaż niektóre z nich. Od dłuższego czasu trwa międzynarodowa batalia o życie dzieci, które rodzą się żywe podczas nieudanej, późnej aborcji. W Australii właśnie wprowadzono ustawę zobowiązującą do ochrony i opieki medycznej dla noworodków, które urodzą się żywe podczas tzw. późnych aborcji.

Michael Robinson, dyrektor ds. Komunikacji Stowarzyszenia Ochrony Nienarodzonych Dzieci (SPUC), powiedział: - Ta nowa ustawa podniesie świadomość społeczną na temat przeżywalności aborcji. Każde poczęte dziecko ma prawo do życia, a te dzieci, które przeżyły aborcję, również to prawo mają! Ta ustawa ma na celu okazywanie troski i współczucia tym maleństwom, którym udało się przeżyć procedurę aborcyjną.

W Australii prawo dotyczące przerywania ciąży jest inne zależnie od stanu czy terytorium. Jednak w większości australijskich stanów nie ma prawnego wymogu zapewniającego opiekę medyczną noworodkom, które rodzą się żywe pomimo podjętych działań aborcyjnych. Te dzieci często są skazywane na śmierć, chociaż łatwo można je uratować. Na przykład wytyczne kliniczne stanu Queensland dotyczące aborcji stwierdzały: jeżeli podczas aborcji nastąpi żywy poród (...) nie należy stosować terapii podtrzymującej życie... należy tylko udokumentować godzinę i datę śmierci.

Obecnie australijski poseł George Christensen przedstawił ustawę zobowiązującą lekarzy do podjęcia działań ratunkowych w celu ocalenia życia noworodka, który przeżył aborcję. Ustawa ta stwierdza, że ​​jeżeli lekarze nie podejmą działań w celu ratowania dziecka, grozi im znaczna kara finansowa i prawdopodobne utrata prawa do prowadzenia praktyki lekarskiej.

Szacuje się, że w latach 2005-2015 w trakcie procedury aborcyjnej w stanie Queensland urodziło się 204 żywych dzieci. W 2016 roku w stanie Victoria na 310 późnych aborcji po 20. tygodniu ciąży urodziły się 33 żywe noworodki.

Rzecznik Departamentu Zdrowia Wielkiej Brytanii przyznał, że w 2017 roku nie prowadzono centralnej statystyki liczby przypadków żywo urodzonych dzieci po nieudanej aborcji. Ostatnie dane z USA ujawniły, że w latach 2016-2018 tylko w trzech stanach co najmniej 40 dzieci urodziło się żywych podczas procedury przerwania ciąży.

Enigmatyczne informacje na temat przeżywalności aborcji w Wielkiej Brytanii skłoniły SPUC do wezwania, aby zbadać i podać do publicznej wiadomości liczbę takich przypadków. Niektóre z nich trafiały do mediów. We wrześniu 2018 roku ofiarą aborcji w 25 tygodniu ciąży był Mohammed Khan. Wstrzyknięto mu truciznę o powolnym działaniu, aby urodził się żywy, ale później zmarł w ramionach matki. Znany jest także przypadek trzyletniego obecnie szkockiego chłopca, Jacka Harpera, który przeżył aborcję przez zasysanie próżniowe i urodził się żywy.

Gigant aborcyjny Marie Stopes International (nazwa po zmianie MSI Reproductive Choices) oświadczył: Szanse na niepowodzenie przerwania ciąży są bardzo niskie. W Wielkiej Brytanii około 0,02% kobiet, które poddały się aborcji chirurgicznej, będzie wymagało dalszej procedury . Według najnowszych brytyjskich statystyk dotyczących aborcji oznaczałoby to ok. 19 żywo urodzonych noworodków podczas procedury aborcyjnej w ciągu roku.

Michael Robinson ze SPUC dodał: Stajemy w obliczu niepokojącej świadomości, że znacznie więcej dzieci może przeżyć ataki aborcyjne na ich życie, niż wcześniej sądzono. Społeczeństwo zasługuje na więcej rzetelnej informacji na ten temat.

Kilkakrotnie dochodziło do prób wprowadzenia przez Kongres USA prawa „Born Alive”, chroniącego żywo urodzone noworodki po nieudanej aborcji. Niestety nie udało się go przyjąć z powodu ostrego sprzeciwu reprezentantów i senatorów z Partii Demokratycznej, gorąco popierających zabijanie dzieci w okresie prenatalnym jako tzw. prawo kobiet do „wolnego wyboru”. Wypowiadali się publicznie, że te dzieci powinny umrzeć, zgodnie z intencją matki i aborcjonisty, który rozpoczął procedurę.

Ostatecznie prezydent Donald Trump 23 września 2020 roku wydał rozporządzenie wykonawcze mające gwarantować opiekę medyczną noworodkom, które przeżyły aborcję. Podobne prawo uchwaliły już wcześniej niektóre stany. Obecnie najbardziej proaborcyjny duet prezydencki w USA Biden-Harris z pewnością to rozporządzenie podważy.

W Polsce odnotowywano podobne przypadki podczas tzw. legalnych aborcji z powodu poważnej choroby poczętego dziecka. Aborcje te były dokonywane najczęściej w 20-22 tygodniu ciąży i odbywały się przez sztucznie wywołany przedwczesny poród. Dziecko odkładano na bok nie udzielając mu żadnej pomocy i czekając aż się udusi, co wiąże się z olbrzymim cierpieniem, gdyż w tym wieku płuca dziecka nie są jeszcze wystarczająco wykształcone,. Wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego zabraniający aborcji eugenicznej zakazuje takich praktyk z tego powodu, ale nie zabrania ich w sytuacji, gdy dziecko zostało poczęte na skutek gwałtu, albo jeżeli zagrożone było zdrowie czy życie matki.

Więcej informacji TUTAJ

Źródło: SPUC/ LifeNews, opracowanie własne – 5 marca 2021 r.

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.