The Daily Mail opublikował artykuł o Rosie Higgs z Londynu , która nie miała żadnych wątpliwości, aby nie pozwolić zrobić krzywdy swojemu dziecku, gdy lekarze powiedzieli jej, że mały może urodzić się bez rąk i nóg. W takich sytuacjach angielscy lekarze, genetycy, a nawet członkowie rodziny często wywierają mocną presję na brzemienną, wystraszoną diagnozą, kobietę.
W swoim wywiadzie Higgs powiedziała, że w ogóle odmówiła rozważenia takiej możliwości i była to najlepsza decyzja, jaką podjęła w swoim życiu. - Kiedy powiedziano mi, że moje dziecko ma tylko jedną rękę i do tego nie ma nóg, byłam bardzo przerażona i mocno zdenerwowana. Ale nie miałam żadnych wątpliwości, że je kocham i zatrzymałam, bez względu na to, jakie jest i co mi doradzano – powiedziała.
Jej synek, Henry, w maju skończy roczek. Chociaż ma tylko jedną rączkę, jego mama twierdzi, że jest szczęśliwym, miłym dzieckiem, które cieszy się życiem.
The Sun napisał, że Higgs dowiedziała się o niepełnosprawności swojego synka podczas wizyty kontrolnej w 20. tygodniu ciąży. Lekarze powiedzieli jej, że dziecko może mieć zespół pasm owodniowych, którego istotą jest przerwanie ciągłości owodni, z jednoczesnym oderwaniem się jej fragmentów, co może hamować wzrost kończyn.
Higgs odmówiła aborcji, ale jak mówi, bardzo martwiła się o swoje dziecko. - Kiedy byłam w pracy, było dobrze, ponieważ nie miałam czasu za dużo myśleć. Ale w wolnych chwilach te myśli wracały i ciągle się zastanawiałam, jak będzie – dodaje.
Henry urodził się 13 maja 2020 roku w Northwick Park Hospital w Harrow i ważył 3,62 kg Matka twierdzi, że rozwija się dobrze, chociaż nie ma jednej rączki i tylko kikuty nóżek. Higgs mówi: - Wiem, że Henry zawsze będzie trochę inny, ale z dnia na dzień dajemy sobie radę. Wiem, że poradzi sobie z wszelkimi przyszłymi wyzwaniami.
Lekarze potwierdzają, że mały Henry pokonał wszystkie kamienie milowe, jakie stają na drodze rozwojowej każdego niemowlęcia. Jest w stanie podnosić przedmioty, podnosi głowę i się przewraca.
Jego mama twierdzi, że potrafi podnosić różne przedmioty bez żadnych problemów, co jest naprawdę zaskakujące. Robi duże postępy. Cały czas gaworzy, jakby do ciebie mówił. To brzmi tak, jakby odpowiadał, co przeżywa. Budzi mnie rano tym swoim radosnym gaworzeniem.
Higgs i jej rodzina są bardzo wdzięczni organizacji charytatywnej „Reach” pomagającej dzieciom, które mają problemy z kończynami. Dzięki tej organizacji udało się im nawiązać kontakt z innymi rodzicami, którzy mają dzieci z podobnymi problemami. - To oni nas zachęcali i wspierali. Byli niesamowici - powiedziała. Naprawdę bardzo pomogli nam przejść przez to wszystko i zachować nadzieję, że damy sobie radę. Nasz dom ma za dużo przeszkód, więc będziemy musieli go dostosować do możliwości Henrego. gdy będzie nieco starszy. To trochę niepokojące, ale damy sobie radę!
Na razie rodzina cieszy się sobą. - [Henry] jest takim szczęśliwym, dziarskim chłopakiem i nie pozwala, aby jego niepełnosprawność w jakikolwiek sposób ograniczała – powiedziała jego mama. I dodała: - Może nie mieć wszystkich rąk i nóg, ale dla mnie jest absolutnie doskonały!.
Duża nadzieję i wiarę, że mimo wszystko tak niepełnoprawni ludzie mogą sobie jednak poradzić daje obserwowane aktywności Nicka Vujicica, który urodził się bez kończyn. Jest żonaty, ma dzieci i podróżuje po całym świecie, dając świadectwo swojej wiary chrześcijańskiej i wartości każdego poczętego życia.
Udostępnij tę informację
Źródło: Life News, opracowanie własne – 19 kwietnia 2021 r.