Republikanin, Matt Krause, poseł stanowy z Fort Worth w stanie Teksas, złożył projekt ustawy mający na celu przedłużenie okresu oczekiwania w sądzie na decyzję o rozwódzie bez orzekania winy. Jego intencją jest uczynienie chociaż małego kroku w kierunku ochrony małżeństwa.
Obecnie w Teksasie, w przypadkach spraw sądowych o orzeczenie rozwodu bez stwierdzenia winy, obowiązuje 60-dniowy okres oczekiwania. Poseł Krause już w 2017 roku proponował wydłużenie tego okresu, powołując się na potrzebę zapewnienia wsparcia temu małżonkowi, który nie chce się rozwieść. Obecnie ponownie wrócił do swojej propozycji, uzyskując poparcie dla niej Konferencji Biskupów Katolickich Teksasu.
Biskupi potwierdzili swoje poparcie dla tej inicjatywy w oświadczenia dla Katolickiej Agencji Informacyjnej USA twierdząc, że jest to krok w kierunku stopniowej poprawy ochrony trwałości małżeństwa w rodzinach z dziećmi.
Ustawa ta otrzymała nr H.B. 3190. O ile zostanie ona przyjęta, małżeństwa starające się o rozwód bez orzeczenia o winie, musiałyby czekać sześć miesięcy, jeżeli mają niepełnoletnie, w wieku szkolnym oraz dorosłe niepełnosprawne dzieci. Rozwody bez orzeczenia o winie nie obejmują przypadków, w których dochodzi do przemocy domowej.
Biskup Mark Seitz z El Paso w swoim poście na Twitterze z 26 kwietnia br. podkreślił, że jest absurdem, iż największe zobowiązanie, jakim jest przyrzeczenie małżeńskie, jest traktowane z mniejszą powagą niż umowa kredytowa, którą się podpisuje kupując samochód. I dodał: Gdybyż tylko ludzie nauczyli się walczyć o swoje małżeństwo, zamiast walczyć ze sobą nawzajem!
Inicjator tej ustawy, Matt Krause, w wywiadzie dla KXAN News z Austin, stowarzyszonej z NBC w 2017 roku, stwierdził: - Musi istnieć jakiś mechanizm, który pozwoli drugiemu małżonkowi na obronę przed automatycznym rozwodem. – Myślę, że ludzie od dawna dostrzegają negatywne skutki rozwodu i rozpadu rodziny – dodał podkreślając, że jego inicjatywa ustawodawcza pomoże odwrócić to negatywne zjawisko społeczne.
W styczniu 2017 roku rzecznik Konferencji Biskupów Katolickich w Teksasie podczas wywiadu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej USA stwierdził: - Prawo rozwodowe bez orzekania o winie zazwyczaj ułatwia i przyspiesza proces rozwodowy, zamiast zachęcać małżonków do szukania duchowego przewodnictwa lub profesjonalnej porady w celu szukania ugody i wzbogacenia ich małżeństwa. (...) Jednak w sytuacjach, gdy przyczyną są akty przemocy, instytucje kościelne powinny być skoncentrowane na zapewnieniu bezpieczeństwa i ochrony osobom maltretowanym lub ofiarom.
W USA wszelkie prawa wspierające małżeństwo muszą również uwzględniać prawo osoby do bezpieczeństwa we własnym domu. Wszystkie 50 stanów USA zezwala na jakąś formę rozwodu bez orzekania winy. W 2010 roku Nowy Jork był ostatnim stanem, który zalegalizował rozwód bez orzekania winy.
Również doświadczenie sądów rodzinnych w Polsce wskazuje na znaczne zwiększenie liczby orzeczeń o rozwodzie, gdy wprowadzono procedurę odstąpienia o ustalaniu winy za zgodą małżonków. Odstąpiono wówczas od tzw. posiedzeń pojednawczych i prób terapii zwaśnionych małżonków. W takiej sytuacji rozwód orzekany jest zbyt szybko, prawie z automatu, pozostawiając wiele spraw nierozwiązanych, zwłaszcza dotyczących małoletnich dzieci.
Źródło: Katolicka Agencja Informacyjna USA (CNA), opracowanie własne – 29 kwietnia 2021 r.