Nie tylko Chińczycy pozbywają się dziewczynek. Podobny problem można zaobserwować w Indiach, chociaż przyczyny są inne. W Chinach jest to reakcja rodzin na politykę jednego dziecka. Jeżeli pozwolenie na dziecko można dostać tylko jeden raz, powinien się urodzić chłopiec, który zgodnie z tradycją będzie następcą rodu. Szacuje się, że obecnie w Chinach brakuje ok. 65 mln. dziewczynek, co powoduje narastające problemy demograficzne i społeczne.
W Indiach głównym problemem jest tzw. obowiązek rodziców, aby dać córce posag. Nie służy on wyposażeniu nowej rodziny, jak w tradycji europejskiej, ale jest rodzajem odszkodowania dla rodziny mężczyzny za to, że zakłada własną rodzinę i opuszcza dom rodziców. Proceder ten jest prawnie zakazany, ale w praktyce nikt tego nie bierze pod uwagę. Jest powszechnie stosowany, co powoduje, że posiadanie kilku córek jest równoznaczne z kompletną ruiną finansową.
Skutkiem tego miliony dziewczynek są zabijane przed narodzeniem, gdyż współczesne badania prenatalne z łatwością wykrywają płeć poczętego dziecka. Badacze twierdzą, że to zjawisko społeczne coraz bardziej się nasila.
The Church Militant informuje, że w prestiżowym czasopiśmie medycznym The Lancet opublikowano nowe szczegóły na temat masowego zabijania poczętych dziewczynek w Indiach. Zgodnie z przeprowadzonymi szacunkami w okresie od roku 1987 do 2016 na skutek aborcji selektywnej ze względu na płeć abito w Indiach 22,1 miliona dziewczynek.
– Połowa brakujących urodzeń kobiet na świecie ma miejsce w Indiach z powodu aborcji selektywnej ze względu na płeć – napisano w tym artykule, zauważając, że ten trend nadal rośnie. Ta kulturowo motywowana niechęć do posiadania córki powinna być powodem poważnego niepokoju – podkreślają.
Badanie to wykazało, że aborcje selektywne ze względu na płeć są szczególnie stosowane wobec dziewczynek, które już mają starsze siostry. W rodzinach, które miały już jedną lub dwie córki, było bardzo mało prawdopodobne, aby urodziła się trzecia dziewczynka. W 2016 roku stosunek liczby urodzonych chłopców do dziewczynek w rodzinach z dwiema córkami wynosił zaledwie 788 do 1000.
Skoro główną przyczyną są tzw. posagi, to wydawałoby się oczywiste, że sprawa dotyczy raczej ludzi ubogich, z niskich kast. Tak jednak nie jest! To najbogatsze rodziny wydają się być najbardziej dyskryminujące. Badacze zaznaczają, że brak urodzeń dziewczynek zdarzał się częściej w najbogatszych rodzinach i wśród kobiet lepiej wykształconych. To zjawisko społeczne także jest łatwe do wytłumaczenia. Córka z bogatszej rodziny będzie lepiej wykształcona, a co za tym idzie jej mąż także będzie miał wysokie kwalifikacje, a to oznacza, że tzw. posag będzie bardzo wysoki.
Inni badacze także podają wysokie liczby brakujących dziewczynek w hinduskim społeczeństwie. Steven Mosher, prezes Population Research Institute (PRI), podczas wywiadu dla Church Militant powiedział, że według badań prowadzonych przez PRI szacuje się, że każdego roku w Indiach ginie około 550 000 dziewczynek w wieku prenatalnym na skutek aborcji selektywnych ze względu na płeć.
– To ludzka tragedia o ogromnych rozmiarach, która będzie rzutować na sytuację w Indiach przez pokolenia – powiedział Mosher. Raport PRI z 2019 roku podaje, że w Indiach od 1990 roku zginęło w łonach matek ok. 15,8 mln poczętych dziewczynek. TUTAJ
W ostatnich latach pojawiają się podobne informacje także w mediach głównego nurtu. Na przykład Newsweek w raporcie z 2019 roku ujawnił, że w ciągu trzech miesięcy w całym dystrykcie Uttarkashi, w stanie Uttarakhand w północnych Indiach, nie urodziła się ani jedna dziewczynka. Oficjalne dane dotyczące liczby urodzeń w tym dystrykcie wykazały, że wszystkie 216 urodzonych dzieci to chłopcy. Władze podejrzewały, że powodem były aborcje selektywne dyskryminujące dziewczynki.
Aborcje oparte na selekcji płci są poważnym problemem w wymiarze ogólnoświatowym. Również w krajach wysokorozwiniętych Europy zachodniej i Ameryki Północnej. Ostatnio jednak zarówno organizacje feministyczne, jak i agendy ONZ, powstrzymują się od promowania zakazu tego typu aborcji. Powodem jest ideologia genderowa, która płeć uznaje w wymiarze społecznym, a nie biologicznym.
Więcej informacji TUTAJ
W tym kontekście pojawiają się absurdalne argumenty, że nie powinno się podejmować żadnych akcji przeciwdziałania selekcji ze względu na płeć, ponieważ byłaby to dyskryminacja, a aborcja jest przez te organizacje traktowana jako prawo do zdrowia reprodukcyjnego. Tak więc, np. Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych (UNFPA) oficjalnie w swoich dokumentach potępia aborcje selektywne, ale ostatnio znamiennie milczy i nie robi nic, aby powstrzymać tak drastyczną dyskryminację kobiet.
Więcej informacji TUTAJ
Udostępnij tę informację
Źródło: Church Militant/ Life News, informacje i opracowanie własne – 30 kwietnia 2021 r.