To dzieje się współcześnie, chociaż budzi poważne obawy zarówno etyczne, jak i praktyczne. Brzmi to jak sceny z filmu grozy typu science-fiction. Międzynarodowe Towarzystwo Badań nad Komórkami Macierzystymi (ISSCR) niedawno podjęło decyzję o zniesieniu tzw. zasady 14 dni podczas badań laboratoryjnych. Wcześniej istniał zwyczajowy, niepisany zwyczaj, że w przypadku sztucznie wytworzonych hybrydowych zarodków, zawierających ludzkie komórki, należało je uśmiercić po upływie 14 dni. Obecnie hoduje się je do 60 dni i dłużej, bez żadnej kontroli i prawnych ograniczeń.
Etycy z Instytutu Charlotte Lozier (CLI) w USA podkreślają, że została otwarta droga do wykorzystywania ludzkich embrionów na podobieństwo myszy laboratoryjnych.
Wiceprezes i dyrektor ds. badań Instytutu Charlotte Lozier (CLI), dr David Prentice oświadczył: W czasach, gdy zachęca się ludzi, aby „podążali za osiągnięciami nauki”, ISSCR niszczy wizerunek nauki, akceptując głęboko nieetyczne praktyki w badaniach naukowych.
ISSCR to samozwańcza grupa naukowców, która bez nadzoru tworzy zasady mające na celu uzasadnienie dla przerażających eksperymentów. Decyzja o zniesieniu 14-dniowego limitu pokazuje, jaki jest ich prawdziwy cel: prowadzenie nieograniczonych eksperymenty na ludziach i przekształcanie ludzkich embrionów w obiekty laboratoryjne jednorazowego użytku. Otwiera również śmiertelną ścieżkę dalszego wykorzystania ludzkich embrionów jak myszy laboratoryjnych. Powinna istnieć prawna zasada ochrony od dnia zerowego, gdyż ludzkie embriony w ogóle nie powinny być wykorzystywane do eksperymentów badawczych – dodał dr Prentis.
Dyrektor ds. nauk przyrodniczych CLI, dr Tara Sander Lee, stwierdziła: - Chociaż ISSCR twierdzi, że uwzględnia normy etyczne, ich działania w praktyce idą innym torem, gdyż akceptują praktykę tworzenia, rozwijania, manipulowania, a następnie niszczenia ludzi w celach badawczych – bez ograniczeń! Jedynym argumentem na uzasadnianie tych działań jest twierdzenie, że nie dotyczą one „prawdziwych” ludzkich embrionów, ale tzw. modeli utworzonych syntetycznie. Oni waśnie to robią!
Jak stwierdzono w niedawno zorganizowanym seminarium internetowym ISSCR dotyczącym etyki: - Jeżeli zintegrowane modele embrionów nie są „prawdziwymi” ludzkimi embrionami, to możemy być usprawiedliwieni, nie wymagając od badaczy wykorzystywania „jak najmniejszej liczby embrionów (modeli) do odpowiedzi na pytanie badawcze”.
Sander Lee kontynuowała: - Używają zasłony dymnej, aby usprawiedliwiać przerażające fakty eksperymentowania na poczętym ludzkim życiu –. Historia nieustannie pokazuje, jak straszne są konsekwencje, gdy społeczeństwo próbuje decydować, którzy ludzie są „wartościowi”, a którzy „do wykorzystania”.
Więcej informacji na temat hodowania hybryd ludzko-zwierzęcych i syntetycznych embrionów TUTAJ
Źródło: Charlotte Lozier Institute/ Life Site News, opracowanie własne – 24 czerwca 2021 r.