Aborcjonistka w Kongresie USA mówi, że aborcja jest błogosławieństwem i aktem miłości

Aborcja jest błogosławieństwem i aktem miłości, powiedziała Ghazaleh Moayedi, lekarka-aborcjonistka z Teksasu, podczas swojego wystąpienia w Izbie Reprezentantów USA. Została ona zaproszona przez deputowanych z Partii Demokratycznej w celu złożenia zeznań podczas przesłuchania na temat zakazu aborcji, który wprowadził stan Teksas w ramach obowiązującej od 1 września ustawy O biciu serca. Ustawa ta zabrania zabicia dziecka w łonie matki po upływie sześciu tygodni ciąży, gdy można już stwierdzić bicie jego serca. Prawo to uratowało już życie ok. 2800 nienarodzonych dzieci, a tysiące matek uchroniło przed fizycznym i emocjonalnym bólem oraz okaleczeniem.

Ghazaleh Moayedi, która zawodowo zabija poczęte dzieci i pobiera za to sporą pensję, stwierdziła, że ​​prawo broniące życia jest niezwykle niebezpieczne, natomiast aborcja jest błogosławieństwem. – Potrzebujemy takich praw, które podnoszą poziom nauki oraz dostarczają dowodów, a także uznają godność i autonomię osób korzystających z opieki zdrowotnej – oświadczyła. Dodała także, że globalną prawda jest fakt, że kiedy ludzie nie mają dostępu do opieki aborcyjnej, rośnie zachorowalność i śmiertelność matek.

W rzeczywistości kilka badań i dane z krajów, gdzie aborcja jest zabroniona, zdecydowanie obalają to twierdzenie. Jest dokładnie odwrotnie, gdyż tam, gdzie obowiązują przepisy pro-life, występuje niższy wskaźnik śmiertelności matek niż w krajach, w których obowiązują przepisy proaborcyjne. Na przykład widać to wyraźnie w wypowiedziach przedstawicieli rządu podczas ostatniej dyskusji w parlamencie w Chile.

Ponadto doktor Moayedi twierdzi, że zabijanie nienarodzonych dzieci w okresie prenatalnym ratuje życie. – Teksas zasługuje na coś lepszego. Wiem z pierwszej ręki, że aborcja ratuje życie – kontynuowała. – Dla tysięcy ludzi, którymi się opiekowałam, aborcja jest błogosławieństwem, aborcja jest aktem miłości, aborcja jest wolnością.

Wiele kobiet, które dokonały aborcji, z takimi stwierdzeniami zdecydowanie się nie zgadza. Niezliczone rzesze kobiet cierpią po zabiciu swojego dziecka i żałują, że to się stało. Tysiące kobiet podzieliło się swoimi historiami o żalu i uzdrowieniu w ramach kampanii ruchu Silent No More Awareness (Świadomie Nie Milczeć Więcej), angażują się w ruchu obrony życia, przychodzą na marsze dla życia i pomagają innym kobietom.

Jest ich bardzo wiele, ale nie mają możliwości publicznego wypowiedzenia tego, co czują wobec prezentacji takich kłamstw. Niektóre z nich nigdy już nic nie powiedzą, ponieważ zmarły razem ze swoimi poczętymi dziećmi podczas tych tzw. bezpiecznych aborcji.

Dr Ingrid Skop, lekarka-ginekolog z Teksasu, która stoi na stanowisku pro-life, również miała możliwość wystąpienia podczas przesłuchania w Izbie Reprezentantów. Zacytowała jedną z bolesnych historii, którą dane jej było osobiście doświadczyć.

– Nigdy nie zapomnę, jak trzymałam za rękę kobietę, która umierała w wyniku komplikacji poaborcyjnych. Ta czarnoskóra kobieta była moja pacjentką – wspominała ze łzami w oczach. – Jej matka przymusiła ją do aborcji. Także jej partner nie chciał tego dziecka i oczekiwał, że to zrobi. To było jej drugie dziecko. Bardzo pragnęła otoczyć opieką oboje swoich dzieci, ale nie pozwolono jej na to. Czy to jest wybór kobiety? Aborcja nie jest wyrazem ani wolności, ani miłości, ponieważ jej celem jest zniszczenie życia wyjątkowej, żywej istoty ludzkiej – własnego dziecka tej kobiety. Aborcje zabijają niepowtarzalnych ludzi i na zawsze zrywają wyjątkową, silną więź między matką a dzieckiem.

Argumentacja prezentowana przez Ghazaleh Moayedi wszystkim logicznie myślącym osobom wydaje się całkowicie absurdalna. Warto jednak zwrócić uwagę, że tego typu odwracanie argumentów pojawia się coraz częściej. Jest to typowe dla obecnego ataku zwolenników zabijania dzieci w łonach matek. Od dawna usiłowali oni zmieniać znaczenia podstawowych definicji i wprowadzać fałszywe hasła, np. bezpieczna aborcja, czy wolny wybór. Obecnie jednak ich argumenty idą jeszcze dalej. Pokazują śmierć jako wybawienie, zabójstwo jako akt miłości własnej i prawo do wolności wyboru.

Jednak mówienie o zabijaniu dzieci w łonach matek jako o błogosławieństwie i akcie miłości, przekracza wszelkie granice przyzwoitości i elementarnej prawdy.

Źródło: Life News, opracowanie własne – 30 września 2021 r.