Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała nowe wytyczne dotyczące polityki aborcyjnej. Organizacja postuluje zniesienie legalnych przeszkód do przerywania ciąży. Jak twierdzi WHO, ograniczenia możliwości dokonywania aborcji, związane m.in. z wiekiem płodowym dziecka, przynoszą tylko jeden skutek: wzrasta liczba „niebezpiecznych” aborcji. Nowe wytyczne zamieszczone zostały w oświadczeniu z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet. Agenda ONZ postrzega aborcję jako część „praw zdrowotnych” kobiet. Organizacja pisze, że nowe wytyczne dotyczące „opieki aborcyjnej” są oparte „na najnowszych badaniach naukowych”, nie precyzując jednak źródła, na jakim się opiera.
Sama metodologia badań opisana jest w bardzo niejasny sposób, sugeruje jednak, że nie chodzi tu o niezależne badania naukowe, ale o zebrane opinie zespołu ekspertów wybranych przez samą WHO według niewiadomego klucza.
Liczba „niebezpiecznych aborcji” na świecie wynosi 25 milionów, co stanowi połowę liczby wszystkich aborcji na świecie. WHO stawia sobie za cel obniżenie liczby tych pierwszych. W ten sposób wpisuje się w narrację aborcyjnego biznesu, który ignoruje prawo do życia dziecka znajdującego się w łonie matki, przemilczając jednocześnie zdrowotne zagrożenia dla samej kobiety związane z zabiciem dziecka.
Według WHO „jeśli tylko przestrzegane są zasady bezpieczeństwa, aborcja jest prostą i bezpieczną interwencją zdrowotną”. Organizacja apeluje o „usunięcie niepotrzebnych barier politycznych” wokół aborcji. Z oświadczenia nie wynika w sposób jasny, czy ograniczenie do 12,. 18. czy 24. tygodnia ciąży jest postrzegane jako „niepotrzebne”. Tymczasem wszystkie kraje europejskie ograniczają możliwość przerwania ciąży do określonego momentu rozwoju płodowego dziecka.
Wiele krajów stosuje także inne środki, mające uchronić kobiety przed pochopną decyzją. W Norwegii kobiety w ciąży muszą w pewnych sytuacjach odbyć rozmowę z komisją, aby wykluczyć możliwość, że zabicia dziecka przez nie noszonego, dokonują z przymusu. Podobne przepisy obowiązują w Niemczech. W Holandii do niedawna obowiązywał pięciodniowy okres do namysłu przed dokonaniem aborcji. Kilka tygodni temu parlament zdecydował o zniesieniu tego ograniczenia – zgodnie z aktualnymi rekomendacjami WHO (czytaj: hli.org.pl/pl/newsy/6958-holandia-o-krok-od-liberalizacji-prawa-aborcyjnego-nie-bedzie-juz-pieciodniowego-tzw-okresu-refleksji.html). Oświadczenie WHO mówi ogólnie o „ograniczeniach dotyczących tego, kiedy w czasie ciąży można dokonać aborcji”. Według WHO wszystkie te ograniczenia są „niepotrzebne” i powinny zostać usunięte, ponieważ „mogą prowadzić do krytycznych opóźnień w dostępie do „leczenia” i narażać kobiety i dziewczęta na większe ryzyko niebezpiecznej aborcji, stygmatyzacji i powikłań zdrowotnych”. Jak twierdzi organizacja, „badania naukowe wskazują, że ograniczanie dostępu do aborcji nie zmniejsza liczby wykonywanych aborcji. W rzeczywistości ograniczenia te częściej skłaniają kobiety i dziewczęta do wykonywania niebezpiecznych zabiegów. W krajach, gdzie aborcja jest najbardziej ograniczona, tylko 1 na 4 aborcje jest bezpieczna, w porównaniu z prawie 9 na 10 w krajach, gdzie procedura ta jest ogólnie legalna”.
Jednocześnie po raz pierwszy wytyczne rekomendują wykorzystanie telemedycyny, które w praktyce sprowadza się do wysyłkowej sprzedaży pigułek aborcyjnych, bez bezpośrednich badań i konsultacji lekarskiej. Wytyczne mówią także, że wizyta kontrolna u lekarza po aborcji nie jest zalecana. Trudno pojąć, w jaki sposób pogodzić to z promocją „bezpiecznej” aborcji. Wydaje się, że WHO coraz bardziej ulega naciskowi przemysłu aborcyjnego, stając się jego tubą propagandową, zamiast rzeczywiście chronić zdrowie i życie ludzkie.
Także język, którym posługuje się Światowa Organizacja Zdrowia, coraz mniej ma wspólnego z rzetelną wiedzą medyczną, a coraz więcej – z poprawnością polityczną, dyktowaną przez grupy nacisku. Jako dowód niech posłuży poniższy fragment wytycznych, jakby żywcem wyjęty z ulotek propagandowych aktywistów LGBT: „W niniejszych wytycznych uznajemy, że większość dostępnych dowodów na temat aborcji może pochodzić z badań przeprowadzonych wśród populacji kobiet cisgender, a także uznajemy, że kobiety cisgender, transgenderowi mężczyzni, osoby niebinarne, płynne płciowo i interseksualne, które mają żeński układ rozrodczy i są w stanie i zdolne do zajścia w ciążę mogą wymagać opieki aborcyjnej.”
Pełny tekst wytycznych w języku angielskim: who.int/publications-detail-redirect/9789240039483
[Za: opoka.org.pl z 10.03.22]
Kochani zapraszamy na nasze pozostałe media:
https://www.facebook.com/klub.przyjaciol.ludzkiego.zycia
https://www.instagram.com/child.parents.family/
https://www.youtube.com/channel/UCB9JSoq0V4OVXpFwEqVvP4w
https://www.facebook.com/Naszestanowisko