Joe Biden, powszechnie nazywany najbardziej proaborcyjnym prezydentem w dziejach USA, przedłożył Kongresowi projekt budżetu na przyszły rok, w którym przewidziano olbrzymie dotacje na aborcję. W ubiegłym roku postąpił podobnie, ale Senat nie zaakceptował wydawania pieniędzy amerykańskich podatników na dofinansowanie przemysłu aborcyjnego. Podobna sytuacja była w związku z funduszem odbudowy gospodarki po kryzysie covidowym. Jak widać Demokraci są tak bardzo zdeterminowani w promowaniu aborcji, że nie ustępują i nieustannie starają się wspierać zabijanie dzieci w łonach matek. Wydaje się, że szansa na akceptację tej propozycji przez amerykański Senat jest znikoma, chociaż za każdym razem sprawa wisi na włosku i decydują 1 – 2 głosy.
Więcej informacji TUTAJ
Amerykańscy obrońcy życia biją na alarm. Carol Tobias, prezeska National Right to Life Committee (NRLC) stwierdziła: Poprawka Hyde’a (blokująca możliwość dofinansowywania aborcji z budżetu) jest powszechnie uznawana za wywierającą znaczący wpływ na liczbę aborcji w Stanach Zjednoczonych. Szacuje się, że uratowała życie 2,4 mln Amerykanów. Przy każdej okazji jest ona atakowana przez proaborcyjnych Demokratów w Kongresie i Białym Domu, ale wcześniej cieszyła się 45-letnim poparciem ponadpartyjnym.
Pomimo wysiłków proaborcyjnych Demokratów, Kongres niedawno odnowił zapisy dotyczące ratowania życia zawarte w ustawie o środkach finansowych na rok budżetowy 22. Odrzucił też projekt ustawy O ochronie zdrowia kobieo, który miał wprowadzić totalną aborcję bez żadnych ograniczeń.
Tobiasz dodała: - Pomimo decyzji Senatu o włączenia poprawki Hyde'a do FY22 (środków pomocowych ba rok 2022), prezydent Biden ponownie popycha radykalny program aborcyjny i znowu proponuje finansowanie aborcji z kieszeni podatników.
Liderzy pro-life twierdza, że proponowany budżet umożliwiłby finansowanie aborcji na żądanie przez podatników za pośrednictwem ubezpieczeń zdrowotnych, ochrony zdrowia i pomocy społecznej. Pociąga to także dofinansowanie do eksperymentów nad modyfikowanymi genetycznie ludzkimi embrionami oraz 40% wzrost finansowania programów planowania rodziny, które mogą być do wykorzystane przez przemysł aborcyjny. Ponadto jest to 72% wzrost finansowania Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych (UNFPA), który promuje aborcje na całym świecie. Budżet Bidena przeznacza środki na utworzenie agendy zajmującej się finansowaniem promowania równości płci za granicą, w tym przez ochronę praw kobiet i dziewcząt na całym świecie.
Planowany budżet zwiększa też amerykańskie finansowanie programów zdrowia reprodukcyjnego w zakresie międzynarodowym. Pieniądze te otrzymałyby międzynarodowe organizacje aborcyjne, w tym International Planned Parenthood i MSI Reproductive Choices (dawniej Marie Stopes International) za pośrednictwem Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID), która przekazywałaby pieniądze również innym aborcyjnym organizacjom pozarządowym.
Można mieć nadzieje, że podobnie jak w ubiegłym roku, ten projekt budżetu nie zostanie zaakceptowany przez Senat USA bez wprowadzenia odpowiednich poprawek,.
Pomimo ciągłych porażek w Senacie, nadal proponowane są programy krańcowo popierające aborcję, co wiąże się z odpowiednio prowadzoną propagandą, promowaną przez liberalne media głównego nurtu. Można odnieść wrażenie, że poparcie aborcji bez ograniczeń jest jednym z celów programowych rozpoczynającej się właśnie w USA kampanii przedwyborczej Partii Demokratycznej.
Jednak badania opinii publicznej pokazują, że większość Amerykanów opowiada się za całkowitym lub znaczącym ograniczeniem legalnego zabijania dzieci w wieku prenatalnym.
Źródło: Life News, opracowanie własne – 29 marca 2022 r.