Dziecko urodzone z rozszczepem kręgosłupa uczy się chodzić i udowadnia, że lekarze się mylili. Zwłaszcza ci, którzy próbowali naciskać na rodziców, aby dokonali aborcji.
Michelle i Michael Bower przez dwa lata starali się o dziecko. Kiedy Michelle w końcu dowiedziała się, że spodziewa się maluszka, młodzi rodzice byli zachwyceni wiadomością. Przełom nastąpił w momencie 20-tygodniowego USG. „Spotkaliśmy się z lekarzem zaraz po badaniu i po raz pierwszy usłyszeliśmy słowa „wada cewy nerwowej”, „głowa w kształcie cytryny” i „rozszczep kręgosłupa”. Tak opisywali naszą córkę” – powiedziała Michelle w wywiadzie dla „Independent”. „Byliśmy w rozsypce. Łzy nie przestawały płynąć przez kilka dni...”
Lekarze zauważyli również dużą bańkę na kręgosłupie córki. Kanał kręgowy dziecka z rozszczepem kręgosłupa nie zamyka się całkowicie podczas rozwoju, co powoduje odsłonięcie rdzenia kręgowego i uszkodzenie mózgu. „Dzień wcześniej dowiedzieliśmy się, że to dziewczynka. Marzyliśmy o córeczce. Przeszliśmy od najwyższego z najwyższych do najniższych dołków w czasie krótszym niż 24 godziny” – kontynuowała Michelle. „To był kompletny koszmar, ale wciąż mieliśmy nadzieję. Mieliśmy nadzieję, że to mniej poważna forma choroby, dopóki nie wykonamy więcej testów”.
Jednak po skierowaniu ich do specjalisty natychmiast kazano im dokonać aborcji. „Płakałam na wzmiankę o tym” – powiedziała Michelle. „Przez łzy powiedziałam: To nie jest opcja, już ją kocham!”. Zamiast na aborcję, młodzi rodzice zdecydowali się na operację in-utero, która według badań dałaby ich córce najlepszą szansę na chodzenie. W kwietniu 2020 roku miała miejsce operacja. „To było najbardziej przerażające doświadczenie w moim życiu” – powiedziała młoda mama. „To był mój pierwszy pobyt w szpitalu i pierwsza operacja. Świadomość, że moje nienarodzone dziecko przechodzi operację, była dla mnie całkowicie przerażająca”. Na szczęście operacja się powiodła a Michelle spędziła resztę ciąży na leżeniu w łóżku.
20 lipca 2020 r. urodziła się Lacey Grace Bower. „Pierwszy raz zobaczyłam ją na ekranie w sali porodowej, kiedy podawali jej tlen i rozpoczynali oddychanie” – wspomina Michelle. „Widziałam, że coś jest naprawdę nie tak z jej nóżkami”.
Jednak dzisiaj, w wieku 19 miesięcy, Lacey przekracza wszelkie oczekiwania! Mimo, że jest sparaliżowana od pasa w dół, uczy się chodzić i potrafi mówić na poziomie trzylatka! Nauczyła się także siedzieć, turlać się, a Bowersowie chcą, aby świat wiedział, że rozszczep kręgosłupa nie jest wyrokiem śmierci.
„Przed jej urodzeniem powiedziano nam, że będzie miała „słabą jakość życia”. Lekarz powiedział, że istnieje duża szansa, że nigdy nie będzie mogła jeść, oddychać, rozmawiać, stać ani chodzić. A ona dziś robi więcej, niż sobie wyobrażał ten lekarz. Ona ciągnie, aby wstać i wspiera się teraz samodzielnie” – powiedziała Michelle. „Może wspiąć się na kanapę i pojechać do miasta na swoim koniu na biegunach. Małe rzeczy, które inni mogą uważać za coś oczywistego, to jedno z wielu błogosławieństw, które towarzyszą życiu Lacey. Życie z osobą niepełnosprawną to jednak życie warte przeżycia...” – powiedziała Michelle.
[Za: opoka.org.pl]