Manipulacja definicją terminu „płód”, w celu wykluczenia słowa „dziecko”

Zmienianie definicji znaczących terminów w celu wymuszania zmian świadomości ludzi jest znaną metodą inżynierii społecznej. Robi się to coraz częściej, ale zawsze przez zaskoczenie. Media nagle zaczynają manipulować terminami w ściśle określonym celu, a robią to cierpliwie oraz skutecznie. Tym razem studenci z organizacji Students for Life of America (Studenci za Życiem z Ameryki) zauważyli, że nagle największa na świecie wyszukiwarka internetowa (czyli Google) przestała rozpoznawać termin, nienarodzone dziecko.

Czyli wyszukiwanie terminu dziecko poczęte czy nienarodzone nie pokazuje materiałów zawartych w sieci w odniesieniu do prenatalnej fazy ludzkiego życia. Studenci zauważyli, że przyczyną jest zmiana ​​definicji słowa płód w taki sposób, aby wykluczyć używanie słowa dziecko..

Jeszcze zaledwie kilka tygodni temu Google definiowało termin płód jako: nienarodzone potomstwo ssaka, w szczególności nienarodzone ludzkie dziecko ponad osiem tygodni od poczęcia.

Obecnie definicja, do której odwołuje się Google, brzmi: potomstwo człowieka lub innego ssaka w stadiach rozwoju prenatalnego, które następują po stadium embrionalnym (u ludzi zaczyna się osiem tygodni po poczęciu).

Google zmienił więc swoją definicję terminu »płód« w taki sposób, aby nie zawierała słowa »dziecko«.

- Oni nie chcą, abyś poznał prawdę: ludzki płód to przecież nienarodzone ludzkie dziecko! – napisali Studenci za Życiem.

Google jednak twierdzi, że definicje słownikowe, które stosują, pochodzą z zewnętrznych źródeł eksperckich i nie odzwierciedlają własnej opinii Googla.

Google nie tworzy, nie pisze ani nie modyfikuje definicji – stwierdza firma. Licencjonujemy definicje, które zawierają przykłady, podobne i przeciwstawne słowa oraz pochodzenie, pochodzące od zewnętrznych ekspertów, którzy kompilują słowniki. W tym przypadku jako źródło nowej definicji słowa płód. podało Oxford Languages (Słowniki Oksfordzkie).

Jednakże strona internetowa Lexico, która również używa terminologii według Oksfordu, nadal posługuje się definicją zawierającą słowo dziecko.

Nowa definicja zastosowana w Google lepiej pasuje do programu proaborcyjnego, ale nie odnosi się do potwierdzonych przez naukę faktów biologicznych. Lekarze potwierdzają, że płody to nienarodzone dzieci w wieku prenatalnym – wyjątkowe, żywe istoty ludzkie, które w stosunku do swoich matek są całkowicie odrębne.

Dr Heidi Overton, dyrektor Centrum na rzecz Zdrowej Ameryki, stwierdziła ostatnio w America First Policy Institute, że lewica ciągle odwołuje się do faktów naukowych, ale debata na temat aborcji stanowi dla nich wyjątek.

Życie poczętego dziecka w okresie prenatalnym rozpoczyna się od poczęcia, czyli połączenia się komórek rodzicielskich: plemnika od ojca z komórką jajową matki. Życie jest procesem, więc na etapie płodu (około ośmiu tygodni od poczęcia) dziecko ma wykształcone prawie wszystkie organy. W ciągu pierwszych ośmiu tygodni rozwoju formuje się ponad 90% części ciała. Już wówczas, gdy porusza się w łonie matki. embrion wykazuje preferencje do używania prawej lub lewej ręki. Gałki oczne kończą się formować – przypomina Charlotte Lozier Institute.

Nawet aktualna strona internetowa Biura ds. Zdrowia Kobiet Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej USA (HHS), używa słowo dziecko w opisie rozwoju embrionalnego i płodowego, chociaż jest zarządzana przez mocno proaborcyjną Administrację prezydenta Bidena.

W ciągu czterech do pięciu tygodni: mózg i rdzeń kręgowy Twojego dziecka zaczęły się formować. Serce zaczyna bić. Pojawiają się zawiązki rąk i nóg, Twoje dziecko jest teraz embrionem... – to informacje ze strony internetowej HHS dla brzemiennych matek.

Okazuje się, ze za zmianą definicji odpowiedzialny jest American College of Obstetricians and Gynecologists – ACOG (Amerykańskie Kolegium Położników i Ginekologów) oraz największa sieć aborcyjna w USA, Planned Parenthood. Te dwie instytucje na swoich stronach internetowych i w broszurach niedawno zmieniły słownictwo dotyczące nienarodzonych dzieci, aborcji i ciąż pozamacicznych, lepiej pasujące do narracji proaborcyjnej, unikając terminu dziecko.

Google była wielokrotnie oskarżana o nieuzasadnione cenzurowanie informacji środowisk pro-life na temat aborcji, np. o nowej procedurze umożliwiającej zatrzymanie działania pigułki aborcyjnej w pierwszej dobie po jej zażyciu.

W Polsce stosujemy terminy embrion i płód dla określenia faz rozwojowych dziecka w okresie prenatalnym. Tak więc termin dziecko poczęte jest znacznie szerszy niż określenie płód. Nie oznacza to także, że płód nie jest dzieckiem, ludzkim dzieckiem swoich rodziców.

Źródło: Life News, opracowanie własne – 18 sierpnia 2022 r.