Mały Jaxon skończył już 2 latka. Żyje bez większości czaszki, wbrew diagnozom lekarzy.

Jaxon Buell przyszedł na świat 17 sierpnia 2014 roku. Lekarze monitorujący ciążę sugerowali, aby matka dokonała aborcji. "Jaxon był naszym dzieckiem. W takiej sytuacji, gdy zostaliśmy nim obdarowani. Musieliśmy zrobić wszystko, by mógł żyć" - powiedział Brandon Buell.

Gdy chłopiec przyszedł na świat, lekarze zdiagnozowali u niego bezmózgowie, rzadką wadę wrodzoną - nie miał części mózgu i czaszki.

Każdy lekarz, z którym rozmawiali rodzice, był zafascynowany tym, że chłopiec przeżył. Żaden nie jest w stanie powiedzieć, jak będzie wyglądało dalsze życie dziecka. Jego rodzina ma nadzieję, że ten przypadek pomoże w przyszłości innym w podobnej sytuacji. Rodzice wierzą, że świat medycyny skorzysta na historii ich syna i jego choroby. Jest jeszcze wiele do nadrobienia w nauce o mózgu człowieka - tłumaczy ojciec chorego chłopca.

Jaxon zaskakuje dalej. Jego życie to codzienna walka, chłopiec miewa napady padaczkowe, waży tylko 5 kg, ale z pomocą rodziny i lekarzy powoli się rozwija.