Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Dwudziestopięcioletnia kanadyjska prezenterka radiowa, Charlie Rousseau, urodziła się bez ręki i połowy nóg. Gdy dorosła, dowiedziała się od swojej matki, że powodem, który spowodował jej niepełnosprawność, była nieudana aborcja, którą jej matka próbowała przeprowadzić, gdy była z nią w ciąży.

Charlie powiedziała w wywiadzie dla FEmail: Moja mama zdecydowała się na aborcję, ale… wszystko poszło nie tak. Moi rodzice byli przekonani, że rozdmuchiwanie tego tematu zaszkodzi mi jeszcze bardziej i do reszty zrujnuje moje życie, ponieważ moja historia trafi do mediów i będzie dosłownie wszędzie. Podobno lekarz powiedział moim rodzicom, aby zatrzymali dziecko, chociaż aborcja już została rozpoczęta. Mogli podać ten szpital do sądu i prawdopodobnie otrzymaliby wysokie odszkodowanie, ale mieszkaliśmy w małym miasteczku i nie chcieli robić wielkiego hałasu wokół tej sprawy.

- Zupełnie nie zdawałem sobie sprawy, że jestem niepełnosprawna, do czasu aż ukończyłam 16 lat. Rodzice wysłali mnie do normalnej szkoły i miałem zwyczajnych przyjaciół. Miałam twardy charakter, więc jakoś dawałam radę. (...) Dopiero kiedy zainteresowałam się chłopakami i marzyłam o chodzeniu na randki, zrozumiałam, że jestem niepełnosprawna, ale naprawdę dość szybko zaakceptowałam to, że jestem taka inna.

Charlie postanowiła podróżować. Najpierw pojechała do Wielkiej Brytanii, aby kontynuować naukę. Później postanowiła wędrować po świecie, aby w ten inny sposób wykorzystać swoje możliwości. Przyznaje, że ma olbrzymią trudność, aby nieść torby i za każdym razem na lotnisku ma olbrzymie problemy, jednak odwiedziła już Meksyk, Ibizę, Portugalię i Australię.

Wspomóż obronę życia

Charlie powiedziała, że ​​teraz jest starsza i już rozumie, co się stało. Nie chce jednak do tego wracać, ale na razie kontynuuje swoje marzenia, aby pracować, być może zdalnie i w miarę normalnie żyć. Nadal zamierza podróżować, gdyż chce oglądać otaczający ją wspaniały świat.

Rzeczniczka Right To Life Wielkiej Brytanii, Catherine Robinson, powiedziała:

- Znane przypadki nieudanych aborcji pokazują, co naprawdę dzieje się podczas tzw. przerwania ciąży. Najczęściej w ogóle nie widzimy głównej ofiary tego procederu, czyli poczętego dziecka, chociaż współczesna technika medyczna pozwala nam je zobaczyć. Ci, którzy decydują się na aborcję w ogóle nie chcą go widzieć. Wolą udawać, że to nie jest dziecko. Tymczasem w sytuacji nieudanej aborcji dziecko nadal żyje i rośnie, niejednokrotnie przez całe życie pozostając okaleczone, co jest widoczne dla wszystkich.

Źródło: Right to Life. UK/ Life News, opracowanie własne – 11 sierpnia 2022 r.

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.